Lider Kukiz'15, Paweł Kukiz był gościem audycji Roberta Mazurka na antenie radia RMF FM. Parlamentarzysta w ostry sposób ocenił postawę przewodniczącego Rady Europejskiej, Donalda Tuska. 

"Nie mam wątpliwości co do tego, że Donald Tusk jest proniemiecki. Nie mam wątpliwości, że w czasach rządów Tuska wpływy niemieckie były ogromnie ułatwione przez samą osobę pana Tuska, który jest bardzo proniemiecki, chociażby ze względów rodzinnych, względów tożsamościowych"- stwierdził Kukiz. Prowadzący dopytywał, o jakie konkretnie rodzinne względy chodziło liderowi Kukiz'15. Wówczas gość RMF FM przypomniał, że dziadek byłego premiera był wcielony do Wehrmachtu.

"Wcielono go do armii, w której tylko wykonywano rozkazy, mordując ludzi. Tak można usprawiedliwiać każdego"- stwierdził. Paweł Kukiz przypomniał również kontrowersyjną publikację Tuska, "Polak rozłamany". Choć zwolennicy Tuska zarzucają osobom podnoszącym ten argument wyrywanie z kontekstu słów dzisiejszego szefa RE, a konkretnie fragmentu: "Polskość to nienormalność" (który w tamtych czasach nie był jeszcze politykiem, ale młodym historykiem), nie da się ukryć, że wiele tez z tego eseju (wciąż, w całości, dostępnego w sieci), może pasować do dzisiejszej postawy byłego premiera. 

"Proszę sobie przypomnieć dzieła pana Tuska i co pisał o Polsce. To jest człowiek, który jest kosmopolitą o dużym podziwie dla Niemiec i mentalnie jest z Niemcami mocno połapany"-przekonywał gość Roberta Mazurka. 

Kukiz był pytany również o spór wokół Sądu Najwyższego, a konkretnie- czy prof. Małgorzata Gersdorf jest do 2020 r. I prezesem tej instytucji, czy też, jak mówi nowa ustawa o SN, powinna od 4 lipca b.r. być w stanie spoczynku. Przewodniczący Kukiz'15 podtrzymuje swoje stanowisko w tej sprawie:

"Na pewno w zakresie oceny, czy odwołania, uważam, że pierwszą prezes Sądu Najwyższego jest pani Gersdorf, bo tak wynika z konstytucji. Konstytucja jest do niczego, niestety. Konstytucja jest ustawą zasadniczą. Ja mogę nie lubić pani Gersdorf… Uważam zresztą, że sądy w dawnym kształcie to był dramat, to była tragedia dla obywateli, poza żadną kontrolą, szczególna kasta - jak się sami oceniali. Dyktowali prawo, jak im się żywnie podobało, więc to jest do rozwałki natychmiastowej, nie ma co do tego wątpliwości"- ocenił. Jednocześnie, pytany o to, czy prezydent Andrzej Duda powinien stanąć przed Trybunałem Stanu, Paweł Kukiz stwierdził, że do takiej odpowiedzialności powinno się pociągnąć raczej autora konstytucji z 1997 r., a ustawa zasadnicza powinna zostać zmieniona. 

yenn/RMF FM, Fronda.pl