Z okazji uroczystości 36. rocznicy podpisania porozumien sierpniowych szef Kukiz'15 Paweł Kukiz postanowił... zasiać ferment i jątrzyć przeciwko prezydentowi i polskiemu rządowi. W stylu gorszym od prezentowanego przez niektórych polityków PO czy Nowoczesnej, Kukiz zaatakował obecną władzę za to, że jakoby zawłaszcza to święto. 

"[M]nie jest przykro, że z obchodów rocznicowych NASZEJ, obywatelskiej "Solidarności" zrobiliście sobie PiS-owski piknik.
Obecność Kukiz'15 nie została przez organizatorów podczas powitania gości zauważona, nie było zarezerwowane żadne miejsce dla mnie jako przewodniczącego Klubu. Zorganizowane tak, że można było odnieść wrażenie, iż to Piotrowicz doprowadził do Porozumień Sierpniowych 🙂 . Powtarzam- pisowski piknik, Święto zawłaszczone przez partię i ich "związkowych" popleczników czyhających na synekury w spółkach skarbu państwa. Dno. O 17stej ma być msza w kościele św. Brygidy ale wracam już do Warszawy. Tam się pomodlę. Za prawdziwych Bohaterów Sierpnia i o opamiętanie dla tych, którzy dziś często bezpodstawnie do miana "sierpniowych bohaterów" aspirują" - napisał Paweł Kukiz na Facebooku.

Co za przedziwna ocena Pawła Kukiza! Wygląda, że cały atak sprowokowany został tym, iż Kukiz... nie otrzymał jakiegoś specjalnego miejsca. Możemy tymczasem zapytać, co robił Kukiz przed 1990 rokiem? Jak się zdaje, bynajmniej nie walczył z komunistycznym reżimem ryzykując zdrowie i życie, ale spokojnie grał rocka w ramach zespołu "Piersi". Nie będziemy odmawiać mu zaangażowania, ale... skoro nawet tak zacięty wróg obozu PiS, jak Bogdan Borusewicz, spokojnie bierze udział w uroczystościach, to czy Pawłowi Kukizowi naprawdę godzi się wypisywać takie paszkwile i uciekać z kościoła przed PiS-em niczym Lech Wałęsa? 

Panie Pawle! Gdyby nie "ci z PiS-u" jak Antoni Macierewicz czy Jarosław i śp. Lech Kaczyński, to wolnej Polski by nie było. Oczywiście, także gdyby nie wielu "tych z PO", jak choćby wspomniany Borusewicz. Jednak nawet ludzie z PO potrafili zachować dziś powagę. A Pan? Wstyd!

ol