Aleksander Majewski (Fronda.pl): Jest Pan zaskoczony wypowiedzią Oliviera Janiaka o Panu?

Paweł Kukiz: Mówiąc szczerze - słabo kojarzę Janiaka. O ile dobrze pamiętam ze zdjęć w internecie, to taki zniewieściały chłopiec. Przepraszam, ale tylko takie mam skojarzenie.

Tyle, że ten zniewieściały chłopiec jest znanym dziennikarzem TVN, z którego zdaniem liczy się wielu widzów .

Być może dlatego go nie znam. Po prostu od dawna prawie nie oglądam telewizji a już TVN-u - wcale. W stanie wojennym komuna ubierała swoich funkcjonariuszy medialnych w mundury, a obecny "liberalizm totalitarny" wypuszcza na wizję skrajnie wydepilowane mentalnie postacie, które ten system aktywnie współtworzą . Gdyby to, co mówi Janiak uznać za prawdę, to powinienem teraz z Panem rozmawiać półprzytomny po zakrapianym śniadaniu (śmiech). 12 lat temu zauważyłem , że mam problem z alkoholem. Wielu moich kolegów uważało, że piję "jak każdy" ale ja- nawet jeśli tak było- uznałem, że zaczyna być niebezpiecznie i poszedłem na terapię. Ogłosiłem o tym w mediach po to, aby dać ludziom uzależnionym, a także ich rodzinom nadzieję, że można z tego wyjść. Byłem przekonany, że media podchwycą to jako pozytywny przykład, że "wystarczy chcieć" i "pracować nad sobą". Nie przypuszczałem ani przez moment, że takie wyznanie spowoduje przylgnięcie łatki, którą można zdyskredytować każdą działalność.

A jak odbiera Pan krytykę Pańskiej twórczości?

Janiak mówi, że obecnie śpiewam o dupie Maryni? Cóż, jego prawo - tak widocznie został wychowany, że piosenki np. „17 września” o mordzie na polskich oficerach czy „Heil Steinbach” z wydanej pół roku temu płyty "Siła i Honor" (płyta ma status złotej - przyp. red.)są dla niego bezwartościowe i o niczym. Biorąc pod uwagę profil stacji, w której pracuje, szczególnie mnie to nie dziwi bo- a propos "dupy" -punkt widzenia zależy od punktu siedzenia .

Może wpływ na takie ostre oceny ma Pańskie zaangażowanie w akcję zmieleni.pl?

Proszę Pana, rozpoczynając walkę o podmiotowość dla obywateli miałem pełną świadomość, że spotkam sie z frontalnym atakiem "MSW" , czyli mediów sprzyjających władzy. Cały czas porównuję obecną sytuację Polski do tej z 1980 roku. TVN postrzegam jako tubę propagandową Platformy Obywatelskiej, tak jak kiedyś Dziennik Telewizyjny był tubą Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Mowię to bez żadnych emocji, po prostu stwierdzam fakt. Trudno, żeby np. Tumanowicz w momencie ogłaszania stanu wojennego mówił, że solidaryzuje się z górnikami czy stoczniowcami, którzy protestowali przeciwko juncie Jaruzelskiego. A ja jestem dziś na wojnie przeciw władzy. Janiak zaś bierze pieniądze od jej zwolenników.

A może jednak Pan przesadza?

Z czym? Z walką o elementarne prawa obywatelskie ? Artykuł 4 Konstytucji w ustępie drugim mówi, że Naród sprawuje władzę przez swoich przedstawicieli bądź bezpośrednio.Przedstawicieli mamy wybranych ze złamaniem biernego prawa wyborczego bowiem tylko ten może kandydować, kogo wpisze na listę partia, która przekroczyła 5% próg wyborczy. Czyli nie "każdy". I tak np. Marek Jurek by dostać się do Sejmu musi prosić o to któregoś z wodzów takich partii. Żadna z nich w sposób radykalny nie żąda bezwzględnego zakazu aborcji więc siłą rzeczy Jurek zgadzając się na zachowanie dyscypliny partyjnej rezygnuje ze swej sztandarowej idei. Co do bezpośredniego sprawowania władzy przez Naród to, co prawda mamy w Konstytucji zapis mówiący o referendum ogólnokrajowym jednak jego wynik nie jest wiażący dla władz. Jest jedynie opiniotwórczy bo i tak o jego ważności decyduje Sejm. Jeśli więc np. przyniosę do Sejmu 8 mln podpisów z żądaniem zmiany ordynacji to tyle one warte ile badania OBOP-u czy CBOS-u. Ja przecież JOW-ów nie chcę nikomu narzucać siłą ale niech Naród ma prawne możliwosci bezpośredniego zdecydowania, co jest dla niego dobre a co nie. Bo to Naród jest Suwerenem a nie autorytatywni wodzowie i ich partyjne oddziały.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał Aleksander Majewski