Kuzu, zwana również kudzu - niezwykła roślina - oczyszcza organizm z toksyn, zwalcza nałogi, wzmacnia odporność. 

Kudzu Vine Pueraria Lobata oraz Thunbergii jest rośliną jadalną, występującą w Azji (Chinach, Japonii, Korei) oraz w Ameryce. 
Roślina przeniesiona ze swojego naturalnego środowiska do Ameryki zaczęła sprawiać wiele kłopotów. W okresie ostatnich 50 lat stała się klęską ekologiczną poprzez agresywny rozrost i rozprzestrzenianie się. Dzienny przyrost to jedna stopa, czyli 30 cm. W USA uznano kuzu jako chwast. Pnącze Kudzu oplata lasy, osiedla ludzkie. Korzenie nieraz rosną do półtora metra w głąb ziemi i do szerokości obwodu człowieka. Zdrewniale pnącza wyglądają jak liany.

Korzeń tej rośliny posiada dużą zawartość skrobi bogatej w związki zwane izoflawonami. Stosuje się go w diecie, oraz dla wspomagania wielu terapii i utrzymania dobrego zdrowia. 

Kuzu – jest znana ze swoich właściwości leczniczych. Skrobia znajdująca się w roślinie jest źródłem żelaza, wapnia i fosforu. 
Kuzu ma odczyn zasadowy, nie zawiera glutenu, ani laktozy. Pomocny jest przy regulacji wagi ciała oraz oczyszczaniu organizmu. Stanowi alternatywę dla środków zagęszczających i wiążących, takich jak żelatyna czy skrobia ziemniaczana.

Począwszy od starożytności korzeń kuzu jest stosowany jako bogate źródło skrobi obfitującej w minerały. Jest źródłem długotrwałej energii używanym zamiast kofeiny. Znajduje zastosowanie w leczeniu różnych dolegliwości

Kuzu – od wielu lat dostępne jest w naszym kraju w sklepach ze zdrową żywnością, zielarniach, sklepach internetowych lub w delikatesach, a czasem w aptekach. Kuzu pozyskiwane jest w naturalny sposób z korzenia jednej z najmocniejszych roślin w Japonii Pueraria Thungbergii.

<<< UWAGA - NADCHODZI KRES. PRZYGOTUJ SIĘ ! >>>



Dziś chińscy lekarze stosują kuzu w przypadku takich dolegliwości, jak: grypa, gorączka, kłopoty trawienne (biegunka, nudności) oraz uporczywe, chroniczne migrenyZalecają też włączenie kuzu do codziennej diety w przypadku cukrzycy, alergii, nadciśnienia, chorób górnych dróg oddechowych czy dolegliwości żołądkowo-jelitowych. Natomiast w opinii japońskich makrobiotyków kuzu posiada niezwykłą zdolność równoważenia energii w organizmie i umożliwia jego skuteczną detoksykację. Co ciekawe, wnioski te zostały potwierdzone przez naukowe autorytety.

Badania prowadzone w ośrodkach medycznych w Stanach Zjednoczonych oraz w Chinach dowiodły, iż regularnie spożywane kuzu przyczynia się do usunięcia z organizmu nadmiaru toksyn oraz reguluje przemianę materii, działa, więc oczyszczająco i detoksykacyjnie.

Kuzu może być również dobrym uzupełnieniem przeprowadzanej na wiosnę kuracji oczyszczającej.

Należy je wówczas stosować codziennie od 7 – 14 dni. Najlepiej w postaci rozgrzewającego kisielu.

Rozgrzewający kisiel jabłkowy

1 łyżkę stołową kuzu rozpuścić w 1 filiżance soku jabłkowego (koniecznie bez cukru!). Mieszając podgrzewać na małym ogniu tak długo, aż kuzu stanie się przejrzyste. Kontynuować mieszanie przez następną minutę. Wlać kisiel do salaterek, jeść, dopóki jest gorący. 

Uwaga – kisiel z kuzu można również przyrządzić na bazie innych soków. Należy jednak unikać napojów, które zawierają cukier albo słodzik.

Niezwykłe właściwości kuzu
Zasmażka lub śmietana zmieszana z mąką – to typowe dla polskiej kuchni sposoby zagęszczania zupy. Tymczasem istnieje inna, bardziej przyjazna dla zdrowia metoda. Jeśli chcemy mieć gęstą, pożywną zupę, wypróbujmy kuzu – naturalną roślinną skrobię, która świetnie się sprawdza jako zagęstnik do zup, sosów i deserów, a w połączeniu z agarem ujawnia właściwości ścinające i może być wykorzystywana do przyrządzania puddingów, budyniu oraz innych galaretowatych potraw. Jest przy tym lekkostrawna, bogata w wartości odżywcze ( przede wszystkim w żelazo, wapń oraz fosfor).

Jednak najdziwniejszą właściwością kuzu – będącą dziś obiektem badań w wielu ośrodkach naukowych – jest jego skuteczność w zwalczaniu nałogów związanych z nadużywaniem alkoholu czy paleniem papierosów.

W Chinach od tysięcy lat używa się kuzu w leczeniu alkoholizmu – ta niepozorna, biała skrobia nie tylko zmniejsza pragnienie na alkohol, lecz również niweluje skutki zatrucia alkoholowego, czyli leczy kaca. Nic, więc dziwnego, że budzi coraz większe zainteresowanie współczesnej medycyny. Także w Polsce osoby, które zamierzają rzucić picie, coraz częściej traktują kuzu jako środek wspierający terapię i dodają go do spożywanej żywności.

Kuzu posiada niezwykłe właściwości pomocne w szybkim przezwyciężeniu nałogu palenia papierosów oraz w zwalczaniu nadużywania alkoholu. Ponadto, jeśli często dodajemy go do spożywanych dań – chroni przed uzależnieniem od alkoholu. Potwierdzają to badania przeprowadzone w jednostkach badawczych kilku uniwersytetów w USA. Pomyślne dla kuzu wyniki badań są źródłem nadziei dla alkoholików i cierpiących z ich powodu rodzin.

Chcesz uzupełnić niedobór żelaza? Szukasz naturalnego energizera? Chcesz poradzić sobie z kacem? Sięgnij po korzeń kuzu (kudzu).

Sposób na przemęczenie i odkwaszenie organizmu.

Napój z kuzu oraz śliwki umeboshi:
1 łyżeczkę kuzu rozpuścić w 1 filiżance zimnej wody. Dodać śliwkę umeboshi. Gotować jak kisiel. Do smaku można dodać sosu sojowego shoyu, lub kilka kropli soku wyciśniętego ze świeżego imbiru. Napój nie jest bardzo smaczny, ale pity regularnie w zapobiega zmęczeniu i wspaniale odkwasza organizm.

Podam kilka wypróbowanych receptur zastosowania kuzu:

Zakażenie salmonellą lub inne zatrucie pokarmowe:
1 łyżeczkę sproszkowanego kuzu, rozpuścić w ½ szklanki zimnej wody. Gotować na małym ogniu, ciągle mieszając do zgęstnienia (2 – 3 minuty). Jest to porcja jednorazowa. Co godzinę gotować lekarstwo i ciepłe spożywać. Z praktyki wynika, że zmaganie się z chorobą trwa 1 dobę (bez innych medykamentów). Należy zachować dietę oraz pić dużo płynów (ciepłych).

Biegunka:

Zastosowanie jak wyżej.

Zaziębienie, zapalenie oskrzeli, płuc:
1 łyżeczkę kuzu, rozpuścić w ½ szklanki zimnej wody. Gotować na małym ogniu, ciągle mieszając do zgęstnienia. Przygotowywać „kisielek” z kuzu, co 2 godziny i ciepły pić. Kuzu jest bez smaku i koloru. Można dodać trochę dowolnego naturalnego soku np. malinowego.
Zgodnie z zasadą, każde zachorowanie, oznacza zakwaszenie. Mając tak doskonały „odkwaszacz” nie bójmy się infekcji.                                                         

Krystyna Nosal