Ksiądz Michał Misiak opisał na swoim profilu na Facebooku dość niecodzienną wizytę duszpasterską, której sam się podjął. Odwiedził jeden z domów publicznych w pobliżu kościoła, gdzie pełni posługę.

"Szczęść Boże. Czy mogę wejść pomodlić się za Was wszystkie?"- rozpoczyna wpis duchowny.

Kobiety są zaskoczone tą wizytą:

"Ksiądz wie, że tu jest agencja towarzyska? Wiem. Tak, wiedziałem od pierwszego tygodnia pracy w Przemienieniu Pańskim. Dom publiczny jest 100 m od kościoła. Różowe ściany pokoiku, smutek wiszący w powietrzu. Od czterech miesięcy modlilem się, by tu wejść i spotkać się z tymi kobietami."

"Do pokoju z rurą do tańca zeszły dwie Panie. Wiecie, że Bóg Was bardzo kocha? I chce mieszkać w tym domu, w waszych duszach i ciałach... W czasie modlitwy jedna Pani płakała. W czasie błogosławieństwa uczyniły wyraźny, piękny znak krzyz na sobie. Panie, niech Twoja Święta Krew je dziś zbawi. One Ciebie kochają. Pomóż im, proszę. Amen!"- kończy duszpasterz.

Źródło: Facebook