Włoski ksiądz z miejscowości Cremona we Włoszech chce zrezygnować z wystawienia szopki bożonarodzeniowej, bo obraża ona uczucia religijne wąskiego grona muzułmanów. 

Chodzi dokładnie o szopkę ustawianą tradycyjnie na cmentarzu w Cremonie. Nowy proboszcz tamtejszej parafii Sante Braggie nie chce, aby konstrukcja przedstawiająca narodzenie Chrystusa stanęła w tym miejscu tego roku, ponieważ jego zdaniem może to urazić uczucia religijne muzułmanów, których kilka grobów znajduje się na komunalnym włoskim cmentarzu. 

Tak Braggie argumentował swoją decyzję: 

"Mały fragment cmentarza jest zarezerwowany dla grobów islamskich. Wielu [muzułmanów] przychodzi wspominać swoich bliskich. Szopka umieszczona w dobrze widocznym miejscu mogłaby okazać się wyrakiem braku szacunku dla wyznawców innych religii, naruszając wrażliwość muzułmanów, ale także hindusów czy ateistów. Mówiąc krótko, powstałoby zamieszanie".

Decyzja włoskiego księdza, dla którego szacunek okazywany muzułmanom jest ważniejszy, niż chrześcijańska tradycja spotkała się zo ostrym sprzeciwem lokalnej społeczności. Nie tylko mieszkańcy Cremony, ale też miejscowi urzędnicy i inni duchowni, chcieliby, aby Braggie zmienił zdanie. 

Poprzedni proboszcz włoskiej parafii Oreste Mori stwierdził, że zachowanie jego następcy stanowi niewybaczalną słabość i że Włosi nie mogą wyrzekać się swojej kultury i tradycji. Jak dodawał, obecnie wciąż mieszka we Włoszech, a nie w Arabii Saudyjskiej, a tłumaczenia Braggiego zupełnie do niego nie przemawiają. 

emde/pch24.pl