Kościół katolicki będzie miał nowego błogosławionego. W niedzielę na ołtarze zostanie wyniesiony związany z Kresami i Krakowem ksiądz Władysław Bukowiński. Uroczystość beatyfikacyjna odbędzie się w Kazachstanie, gdzie kapłan pracował jako misjonarz.

Proces beatyfikacyjny rozpoczął się w 2006 roku. Do cudu za wstawiennictwem księdza Bukowińskiego doszło dwa lata później. Jeden z księży pracujących w Karagandzie w czasie gry w piłkę doznał wylewu i z fatalnymi rokowaniami trafił do szpitala.

– Diagnoza była taka, ze ksiądz może umrzeć w ciągu trzech-czterech dni, a jeśli przeżyje, będzie w stanie wegetatywnym. W tym czasie modliły się dwie wspólnoty: wspólnota sióstr karmelitanek w Karagandzie i Księżak, którzy byli wtedy w seminarium o cud za wstawiennictwem księdza Bukowińskiego. W nocy ksiądz się obudził, przyszła pielęgniarka i zobaczyła księdza przytomnego. Wezwała lekarzy i zobaczyli się ksiądz normalnie kojarzy, rozmawia, pisze – mówi postulator procesu beatyfikacyjnego, ksiądz Andrzej Scąber.

Ksiądz Bukowiński będzie pierwszym błogosławionym Kościoła katolickiego obrządku łacińskiego w Kazachstanie.

Uroczystość odbędzie się w katedrze w Karagandzie – mieście, w którym pracował i został pochowany ksiądz Bukowiński. W mszy weźmie udział kilka tysięcy osób, w tym delegacja duchownych z Krakowa, misjonarze oraz repatrianci. Ksiądz Władysław Bukowiński był kapłanem archidiecezji krakowskiej, misjonarzem w Kazachstanie i więźniem obozów koncentracyjnych Gułagu. Ks. Bukowiński zostanie patronem dialogu i pojednania z muzułmanami.

dam/TVPInfo