Ks. Kazimierz Sowa znowu szokuje. We wpisie na swoim Facebooku nawołuje wprost do głosowania na Koalicję Europejską. Ten wybór nikogo specjalnie nie widzi, wyobraźmy jednak sobie poziom nagonki w mediach, gdyby chodziło o listę Prawa i Sprawiedliwości!

Przejrzałem sobie listy kandydatów do EU Parlament (interesuje mnie tylko jedna lista bo głosować na inne nie pozwala mi ani sumienie ani poczucie bycia odpowiedzialnym obywatelem) i uważam, że niezależnie gdzie ktoś mieszka ma wielu fantastycznych kandydatów do wyboru”

- pisze ks. Sowa.

Dalej rozpływa się w zachwytach nad kandydatkami KE:

Co ważne jest bardzo dużo kobiet, które już udowodniły, że czują się w polityce znakomicie i dobrze przysłużą się Polsce w przyszłości. Dla przykładu: Małopolska i Świętokrzyskie to co najmniej dwie znakomite kandydatki: Dorota Niedziela i Róża Thun, Podkarpacie bezapelacyjnie wygrywa Elżbieta Łukacijewska. Podobni jak (mam nadzieję) wielu wyborców nie miałbym nic przeciwko gdyby na Pomorzu została wybrana Magdalena Adamowicz, Janka Ochojska na Dolnym Śląsku a na Lubelszczyźnie Aśka Mucha (tak na marginesie - bardzo dobra kampania łącząca lokalność z atutami osoby znanej z polityki krajowej)”.

Zachwala też między innymi Bartosza Arłukowicza, Radosława Sikorskiego, Andrzeja Halickiego.

Najwidoczniej Kazimierzowi Sowie, księdzu katolickiemu, w najmniejszym stopniu nie przeszkadza fakt, że opozycja totalna wprost mówi już o chęci zalegalizowania związków partnerskich, ani też to, że jej politycy brali udział choćby w „czarnych protestach” - choćby wspomniana Joanna Mucha...

dam/facebook,fronda.pl