Zmiany w Katechizmie Kościoła Katolickiego dotyczące kary śmierci poruszyły media, teologów i publicystów. Jedni podkreślają, że jest to zmiana rewolucyjna, inni zaś mówią o kontynuacji.

Marcin Jan Orłowski, Fronda.pl: Księże profesorze, podstawowym pytaniem, które nasuwa się w dyskusji jest faktyczna podstawa tej zmiany. Czy to realny przełom w doktrynie, czy raczej kontynuacja?

Ks. prof. dr hab. Piotr Tomasik, dziekan Wydział Teologicznego UKSW: Zacząć trzeba od faktu, że ta decyzja spowodowana jest rozwojem doktryny dotyczącej kary śmierci i przesuwania się punktu widzenia nauczania kościelnego w kierunku abolicjonizmu. Na pewno to przesunięcie nie było kwestią ostatnich kilku, kilkunastu czy kilkudziesięciu lat, ale jest to proces, który trwał długo.

To wszystko wiąże się z coraz mocniejszym prezentowaniem stanowiska personalistycznego, broniącego godności osoby. Z całą pewnością, ta decyzja papieża ma bardzo mocne osadzenie biblijne.

Chociażby w Starym Testamencie, Księga Mądrości mówi, że: Bóg jest miłośnikiem życia. W Księdze Rodzaju zaś czytamy, o tym, że Kain, który zostaje przez Boga ukarany, otrzymuje znamię. Jest to znamię mordercy, ale jednocześnie jest to znamię, które chroni Kaina przed karą śmierci.

Warto na prawdę do tych treści sięgnąć, jest to tuż po grzechu Kaina. Pyta on Boga: "Teraz każdy kto mnie zobaczy będzie mógł mnie zabić?" A Bóg mu odpowiada: "Nie! Kto zabije Kaina, siedmiokrotną karę otrzyma".
Bóg chroni Kaina, choć jednocześnie potępia jego grzech.

Warto sobie z tego zdawać sprawę, w sytuacji, w której na pewno wiele osób, będzie przypominać rozmaite fragmenty nauczania Starego Testamentu, które karę śmierci dopuszczały.

Na samym początku było jednak inaczej. Jest to w tym kontekście bardzo istotne i znaczące.

Wielu publicystów w kontekście zmian odnosiło się do nauk Jana Pawła II. Mamy rozumieć, że Franciszek "dokończył" pracę papieża Polaka?

Ta decyzja papieża Franciszka jest to postawienie kropki nad i. Wystarczy wrócić bowiem do pontyfikatu Jana Pawła II. Pierwsze sformułowanie w Katechizmie Kościoła Katolickiego wówczas dopuszczało w dużo większym zakresie karę śmierci. Potem jednak przychodzi czas Evangelium Vitae, encykliki o ochronie życia, która stawia dużą wątpliwość, czy na ówczesne czasy jest potrzeba stosowania tej kary.

Bardzo dziękuję za rozmowę.