,,Problem ukazywania piękna i dramatu polskiej historii mogą mieć ci, którzy nie czują się Polakami. Próbują ugodzić, szargać dramat tamtych lat, dramaty konkretnych osób, zarówno Polaków, jak i Żydów, bo te losy zostały nierozłącznie związane. Takie działanie ma charakter godzący w dobro obu naszych narodów, dobro stosunków polsko-żydowskich'' - powiedział dziś ks. prof. Paweł Bortkiewicz na antenie ,,Aktualności dnia'' Radia Maryja.

Uczony kapłan komentował w ten sposób krytykę budowy Muzeum ,,Pamięć i Tożsamość'' im św. Jana Pawła II w Toruniu, którą prezentują politycy Platformy Obywatelskiej i innych podobnych organizacji bądź grup. Wsparcie tego Muzeum zapowiedziało już Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Rzecz będzie kosztować polskiego podatnika kilkadziesiąt milionów złotych, ale chodzi przecież nie o marnotrawstwo, ale o szczytny cel promocji wśród Polaków rzetelnej wiedzy o naszej chrześcijańskiej historii. Słusznie zatem ks. prof. Paweł Bortkiewicz wśród krytyków tej idei upatruje osób podskórnie lub jawnie polskością gardzących.

,,My wszyscy, którzy czujemy się Polakami, odczuwamy ogromny deficyt braku należytej promocji historii naszej Ojczyzny i naszego narodu. Oczywiście mamy liczne placówki, muzea , ale niektóre z nich w przedziwny sposób przemilczają niektóre fakty, postaci i wartości, albo dotyczą jedynie epizodu w historii Polski. Potrzebujemy panoramicznego spojrzenia na całość dziejów Polski'' - podkreślił poznański teolog.

Jak wskazywał, święty Jan Paweł II jest właśnie wspaniałym przewodnikiem po polskiej historii i stąd toruński pomysł zasługuje na pełne wsparcie i aprobatę.

Ksiądz Paweł Bortkiewicz wspominał też z niemałą dezaprobatą i żalem całe lata, podczas których Polaków manipulowano, próbując wtłoczyć im do głów ohydną propagandę i zrobić z nich quasi-niewolników, wstydzących się samych siebie i nienawidzących swojej tożsamości.

,,Przez lata byliśmy karmieni pedagogiką wstydu i pedagogiką kłamstwa dotyczącą nawet naszych najnowszych dziejów, nie mówiąc już o minionej przeszłości, którą w dobie PRL usiłowano zredukować w sposób gigantyczny karłowaciejąc naszą historię do lat 1944 i następnych. Szczególnym przejawem narracji kłamstwa i wstydu są dzieje II wojny światowej i stosunki polsko-żydowskie. Pośród całego morza koszmarów II wojny światowej, agresji dwóch państw totalitarnych – Niemiec i Rosji bolszewickiej – na Polskę, pośród morza cierpienia, okrucieństwa, zła i nieprawości pojawiają się liczne przykłady świadków heroizmu, świadków autentycznego bohaterstwa'' - mówił ks. Bortkiewicz.

,,Przyjacielem stawał się człowiek obcy – narodowościowo, etnicznie, wyznaniowo, religijnie. Dzisiaj musimy tę historię przypominać w trudnych warunkach. Cały szereg polityk historycznych – niemieckiej, zachodnioeuropejskiej, izraelskiej – próbuje nam narzucić odpowiedzialność moralną za zło tamtej epoki. W takich dramatycznych sytuacjach potrzebne są działania, które ratują naszą pamięć i tożsamość'' - podkreślał profesor z Towarzystwa Chrystusowego.

Wypada podziękować księdzu za te słowa prawdy. Oby więcej takich odważnych i mądrych kapłanów.

mod/RadioMaryja.pl