Sodomia jest określeniem grzechów rozwiązłości seksualnej. Wyjęcie z tej grupy zachowań homoseksualnych wynika ze społecznego przyzwolenia na postawy i zachowania homoseksualne. W moralności katolickiej akty homoseksualne były i są włączone w grupę określaną mianem sodomii. Kontekst biblijny wskazuje wręcz na to, że właśnie takie postawy stanowiły zasadniczy trzon grzechu sodomii, wraz z pedofilią. Biblia natomiast nie łączy - przynajmniej w kontekście Sodomy - zoofilii z postawami i działaniami homoseksualnymi. Oznacza to, że wyjaśnienie obecne w Wikipedii pozostaje bez związku z pierwotnym znaczeniem terminu. Rację zatem miała młodzież modląca się o wyzwolenie społeczeństwa z sodomii, jako że akty homoseksualne w ramach moralności katolickiej mogą być tym terminem określane.

 

Parada Równości jednoznacznie promuje postawy określane w moralności katolickiej jako rozwiązłe, zatem określenie jej jako promujące sodomię jest jak najbardziej uzasadnione. Jest oczywiste, że konotacja nie jest miła dla uczestników parady. Ich postulat totalnej tolerancji jest jednak nie do pogodzenia z moralnością katolicką, czy im się to podoba, czy też nie. 

 

Muszę powiedzieć, że inicjatywa modlitwy wynagradzającej za grzech sodomii budzi mój głęboki szacunek wobec młodzieży, która nie bała się jednoznacznie stanąć po stronie dobra i prawdy. Trzeba mieć nadzieję, że podobną cywilną odwagę będą mieli i inni katolicy, dający świadectwo poprzez modlitwę a nie przepychanki i kontrdemonstracje - dodaje ks. Kieniewicz.

 

Not. Jarosław Wróblewski