Święta Zmartwychwstania Pańskiego, które obecnie przeżywamy, są nieodłącznie związane z wydarzeniami Wielkiego Czwartku. To dzień, w którym Jezus Chrystus ustanowił dwa podstawowe sakramenty – sakrament Eucharystii i sakrament kapłaństwa. Dlatego każdy ksiądz, który przeżywa swoje kapłaństwo musi odwoływać się do wydarzeń Wielkiego Czwartku, ale także całego mijającego Wielkiego Postu.

 

Dokonała się nie tylko śmierć i Zmartwychwstanie Chrystusa. On pokazał, że ci, którzy chcą iść za Nim i nieść Ewangelię światu, będą się spotykali z różnymi trudnościami i kłopotami. Ewangeliści to bardzo dokładnie opisują – pokazują nie tylko wydarzenia pozytywne, piszą także o zdradzie Judasza, zaparciu św. Piotra czy o tym, że w Wielki Piątek wszyscy Apostołowie, z wyjątkiem św. Jana, który został pod krzyżem, uciekli. I nie boją się tej prawdy.

 

Myślę, że najważniejszą sprawą dla księdza, który chce służyć Panu Bogu jest stanięcie w prawdzie, czyli poznanie tego, co jest najważniejsze w Ewangelii i konftontacja tego z własnym życiem. Najgorszą rzeczą byłoby to, gdyby duchowny żył w zakłamaniu i obłudzie. Myślę, że autentyczność kapłaństwa, uczciwość, szczerość są tym, czego należałoby dziś księżom życzyć. Oni mają swoje słabości, chwile zwątpienia, załamania, ale najważniejsze jest to, czy chcą dalej żyć w prawdzie i iść drogą, którą wskazał Pan Jezus.

 

Kapłaństwo wiąże się z ogromną odpowiedzialnością. Ciągle wymaga rewizji dokonywanej przez danego kapłana, zadawania sobie samemu pytania "jakim jestem księdzem?" i "jakie są moje cele?". Dobrze, że liturgia w ciągu roku zachęca nas do takiej refleksji nad własnym kapłaństwem.

 

Not. Marta Brzezińska