Profesor Krystyna Pawłowicz zadała pytanie o źródła finansowania protestu lekarzy rezydentów i wspierających ich grup. Zwróciła uwagę na wiele elementów wymagających profesjonalnego zaplanowania - i sfinansowania. To choćby jednakowe koszulki, plakaty, czy wyżywienie dla dłutorwale strajkujących. W jej ocenie za wszystkim może kryć się po prostu cyniczny polityczny plan.
Pawłowicz napisała dosłownie:
KTO PŁACI za jednakowe czarne KOSZULKI strajkujących młodych lekarzy i dla "zawodowo" wspierających ich grupek,np.aktorów?
Były gotowe już w dniu rozpoczęcia akcji...
A KTO płaci za PLAKATY?
A za JEDZENIE dla strajkujących i głodujących?
I za całą resztę niezbędnego,nie taniego oprzyrządowania strajkowo-głodowego?
Czy jak zwykle po 2015 r. w ramach planu "ulica i ZAGRANICA" ?
I trzeba przyznać - to jest naprawdę dobre pytanie...
mod