W Polsce spośród ponad 4 mln firm, abonament płaci zaledwie 5 proc., co dla KRRiT jest dużym problemem. Stąd pomysł, by opodatkować wszystkich przedsiębiorców.

Jak informuje Biztok.pl, dzięki temu rozwiązaniu media publiczne, utrzymujące się z abonamentu, mogą zyskać dodatkowo nawet 1 mld zł rocznie. Tylko od samozatrudnionych wpłynąć może ponad 530 mln zł.

Nad zmianami w przepisach dotyczących opłaty audiowizualnej pracuje właśnie ministerstwo kultury, a Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji stanowi tylko głos doradczy. Według proponowanych zmian, podstawą do ściągania od przedsiębiorców opłaty nie będzie to, z ilu odbiorników telewizyjnych korzysta ich forma i czy w ogóle korzysta z jakichkolwiek, ale sama możliwość odbioru usług świadczonych przez media publiczne.

Fakt, że dziś już niekoniecznie trzeba mieć telewizor, żeby oglądać telewizję, ale czemu za potencjalną możliwość oglądania programów emitowanych przez media publiczne, mają płacić także ci, którzy z nich nie korzystają? Przedsiębiorcy są oburzeni pomysłem, który nakłada na nich kolejny podatek.

Na razie nie wiadomo, ile miałyby wynosić opłaty, czy np. duże koncerny zapłacą tyle samo, co osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą.

Po tym, jak ministerstwo zakończy pracę nad projektem, zajmie się nim Sejm i Senat.

W tej sytuacji należy się poważnie obawiać, że postulowana przez KRRiT regulacja z czasem przeniesie się na zwykłych konsumentów.

ed/ Biztok.pl, Onet.pl