„Deklarowanie się jako obrońca wiary i nie zgadzanie się ze słowami papieża i kardynała, naprawdę nie jest możliwe” - stwierdził na antenie radia TOK FM Piotr Kraśko, odnosząc się tym samym do krytycznego komentarza prof. Krystyny Pawłowicz pod adresem kardynała Kazimierza Nycza.

Szanowna pani poseł, kardynał Nycz i arcybiskup Gądecki nie powiedzieli ani o słowo więcej niż to, co od wielu miesięcy mówi papież Franciszek”

- stwierdza Kraśko i… podpiera się przy tym dogmatem o nieomylności papieża!

Niestety dla niego, dziennikarz tym samym strzelił sobie w stopę. Zamiast najpierw sprawdzić, czym w rzeczywistości jest ów dogmat – uznał najwidoczniej, że to po prostu wygodny argument, aby uderzyć w poseł Krystynę Pawłowicz.

Kraśko nie zadał sobie nawet trudu, aby zajrzeć choćby na Wikipedię, gdzie przytoczono fragment konstytucji dogmatycznej, powstałej na IV sesji soboru watykańskiego I. Przypomnijmy zatem:

„My zatem, wiernie zachowując tradycję otrzymaną od początku wiary chrześcijańskiej, na chwałę Boga, naszego Zbawiciela, dla wywyższenia religii katolickiej i dla zbawienia narodów chrześcijańskich, za zgodą świętego soboru, nauczamy i definiujemy jako dogmat objawiony przez Boga, że gdy biskup Rzymu przemawia ex cathedra, to znaczy, gdy wykonując urząd pasterza i nauczyciela wszystkich chrześcijan, na mocy swego najwyższego apostolskiego autorytetu określa naukę dotyczącą wiary lub moralności obowiązującą cały Kościół, dzięki opiece Bożej obiecanej mu w [osobie] św. Piotra, wyróżnia się tą nieomylnością, w jaką boski Zbawiciel zechciał wyposażyć swój Kościół dla definiowania nauki wiary lub moralności. Dlatego takie definicje biskupa Rzymu – same z siebie, a nie na mocy zgody Kościoła – są niezmienialne."

(Konstytucja dogmatyczna o Kościele Chrystusowym „Pastor aeternus”).

dam/TOK FM,Fronda.pl