Stanęły prace przy budowie wartego 3 miliardy dolarów nowego rosyjskiego kosmodromu. Jedna z podstawowych części infrastruktury bazy ma złe rozmiary i nie pasuje do najnowszej wersji rakiety Sojuz.

Kosmodrom Wostocznyj powstaje w azjatyckiej części Rosji, na północ od granicy z Chinami. Budowa miała właśnie dobiegać końca, a już w grudniu z bazy miała odlecieć pierwsza rakieta Sojuz-2. Tak się jednak nie stanie, prace stanęły, a Wostocznyj jeszcze poczeka na pierwszy start. Źródło z kosmodromu poinformowało agencję TASS, że rakieta nie pasuje do systemów w budynku, gdzie miała zostać przygotowana do startu.

Według osoby z kosmodromu, budynek zaprojektowano dla innych rodzajów rakiet Sojuz – informuje z kolei serwis Medusa, który podchwycił temat TASS. Ta agencja nie potwierdza akurat tych doniesień.
Rzecznik kosmodromu Wostocznyj powiedział z kolei w lakonicznym oświadczeniu, że „testy Sojuza-2 nie mogą się na razie odbyć, ponieważ obiekt nie jest jeszcze na to gotowy”. Według niego „konstrukcja ma pewne niedoskonałości”.

Podczas budowy dochodziło już wcześniej do problemów: strajków, protestów. Miały też miejsce głośne aresztowania, przypadki defraudacji pieniędzy, wybuchały też afery korupcyjne. Stąd cała budowa nieco się opóźniła.

KJ/Tvp.info