Według Władysława Kosiniaka-Kamysza nadszedł być może czas, by wyjść z dyskusją o TK poza mury parlamentu. Jego zdaniem potrzebny jest prawdziwy dialog, a jednym z mediatorów mógłby być Kościół. Taki pomysł Kosiniak-Kamysz zaprezentował w rozmowie z Krzysztofem Ziemcem na falach RMF FM.

"Może trzeba tę przestrzeń przenieść poza parlament i może razem ze związkami i organizacjami pracodawców porozmawiać w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog"? Może zaprosić Kościół Katolicki do tego, żeby uczestniczył - jako jeden z mediatorów - w tym całym sporze? PSL stara się wejść w tę rolę mediatora, bo ja poszedłem na spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim" - powiedział Kosiniak-Kamysz.

Szef PSL tłumaczył też, dlaczego jego partia nie poparła uchwały PiS o suwerenności. "Po pierwsze, jeżeli z demokracją jest wszystko w porządku, a tak też twierdzi PiS, to nie ma po co potwierdzać tego uchwałą. Polska suwerenność jest gwarantowana przez polską konstytucję. My nie zrzekliśmy się wstępując do Unii Europejskiej polskiej suwerenności. Zdecydowali o tym Polacy w referendum, jesteśmy w Unii, ale mamy swoje prawa. To jest wspólnota, która moim zdaniem powinna być wspólnotą różnych państw i różnych narodów, przy akceptacji tej różnorodności. Ja nie widzę powodów do takich uchwał, które dzielą Polaków, które wykopują coraz większe rowy w polskich rodzinach" - stwierdził.

Kosiniak-Kamysz ocenił też, że mamy do czynienia z wojną domową na poziomie politycznym. "Ta cała sytuacja, którą dzisiaj obserwujemy, jest już wojną domową na poziomie politycznym. Emocje - jeżdżę dużo po Polsce - wśród ludzi są niezwykle wysokie. Trzeba je tonować" - przekonywał.

kad/rfm24.pl