W Kościele w Niemczech 125 osób dokonało coming outu tj. ujawniło się jako osoby LGBT. Zaapelowali nastepnie o przeciwdziałanie dyskryminacji w Kościele.

W grupie 125 osób znajdują się osoby duchowne (księża, diakoni), świeccy katecheci oraz pracownicy administracji kościelnej. Osoby te sprzeciwiają się oficjalnej doktrynie Kościoła, zgodnie z którą związki homoseksualne nie mogą być przez Kościół uznane.

Osoby dokonujące coming outu domagają się zmiany przepisów w taki sposób, aby orientacja seksualna oraz tożsamość płciowa nie stanowiła potencjalnej przyczyny do zwolnienia z pracy. Żądają także, aby z nauk kościelnych usunąć treści, które zniesławiają "płeć i seksualność".

Ponadto zgodnie z ich postulatami, osobom LGBT nie powinno się odmawiać prawa do Sakramentów. W ubiegłym roku Stolica Apostolska po raz kolejny stwierdziła, że związki homoseksualne nie są zgodne z planami Boga.

Proboszcz Bernd Moenkebuescher z Hamm (Nadrenia Północna-Westfalia), , powiedział, że akcja została zainspirowana upublicznieniem swojej orientacji lub tożsamości seksualnej, dokonanym w ubiegłym roku przez 185 aktorów i aktorek. Moenkebuescher w 2021 roku był współinicjatorem nabożeństw z błogosławieństwem dla par homoseksualnych.

Zgodnie z autorami apelu, "zdradą Ewangelii" są wypowiedzi obrażające osoby LGBT. W ich ocenie Kościół powinien stwierdzić, że "osoby LGBTIQ+, niezależnie od tego, czy żyją same, czy w związku, są przez Boga błogosławione".

Swój szacunek dla autorów apelu wyraził arcybiskup Hamburga Stefan Hesse. - Kościół, w którym ludzie muszą się ukrywać z powodu swojej orientacji seksualnej, nie jest, moim zdaniem, w duchu Jezusa- stwierdził Hesse.

jkg/deutsche welle