Po raz kolejny Kościół katolicki w jednoznaczny sposób wypowiedział się przeciwko tak zwanym „miękkim” narkotykom, w tym przeciw legalizacji marihuany. Tym razem to wiedeński kardynał Christoph Schönborn podkreślił, że legalizacja takich narkotyków jest niezgodna z chrześcijańskim nauczaniem.

Kard. Schönborn podkreślił, że to właśnie marihuna czy haszysz są niemal zawsze wstępem do „beznadziejnego, tragicznego świata uzależnienia od narkotyków, z którego tylko nielicznym udało się wyjść”.

Purpurat zwrócił się jednak nie tylko przeciwko narkotykom, ale także przeciwko nadużywaniu alkoholu. Napisał, że we współczesnym świecie młodzież po prostu rośnie w środowisku pełnym alkoholu. Zdarza się, że po butelkę sięgają już dzieci w wieku zaledwie 12 czy 13 lat.

Jak można zapobiegać uzależnieniom młodzieży? Zdaniem kardynała najlepsza terapia to: miłość, uwaga i czas poświęcany sobie nawzajem. Jeżeli we wszystkich rodzinach ludzie odczuwaliby ciepło, bezpieczeństwo i „prostą miłość” – to legalizacja narkotyków nie byłaby już potrzebna. Dlaczego? Bo narkotyków po prostu nikt nie chciałby już zażywać.

pac/kathpress.co.at