- Marsz szmat? To kolejny i absurd i o czym tu rozmawiać. Gdy taki marsz był wcześniej Ontario, to jedna z jego uczestniczek mówiła, że mieszka pod lasem i jeśli założyłaby na siebie skórę sarny i biegała w niej po lesie i została postrzelona przez myśliwego, to on oczywiście poszedłby za to siedzieć, ale wina byłaby jej.

 Ten marsz to nie jest działanie czysto feministyczne, bo feministki nie prowokują mężczyzn swoim ubiorem. Jednak się do tego marszu przyłączają, aby w konsekwencji rozwalać patriarchat. To jest działanie dla zasady: róbta co chceta. Na jednym z warszawskich garaży był napis „Róbta co chceta, ale nie tutaj” i tak bym to podsumował - mówi Korwin- Mikke.

Na zdjęciach z marszu szmat na stronie TVN24 widać było trzy dziewczyny, które szły z obnażonymi biustami. Ciekawe, że policja interweniuje, kiedy protestują półnagie działaczki Femen-u. Policja była również gotowa do interwencji na Pl. Zbawiciela ósmego maja za działania nieobyczajne grupy wobec mającej się tam obnażyć, do czego na szczęście nie doszło.

 Rzecznik Stołecznej Policji Mariusz Mrozek mówił wtedy portalowi Fronda.pl: Jeśli dojdzie do zdarzenia, to nasze prawo przewiduje karanie takich osób, które będą się publicznie obnażać. Jest to wywołanie zgorszenia w miejscu publicznym i to reguluje polskie prawo poprzez Kodeks wykroczeń, który to określa jako nieobyczajny wybryk i tak można to zachowanie rozpatrywać. Co za to grozi? Kara aresztu, ograniczenia wolności. ale i również grzywny. Jest to artykuł 140 Kodeksu wykroczeń. Możemy to też robić przez art. 51, ale musi to zgłosić osoba, która poczuje się tym zdarzeniem zgorszona i nie może to być policjant, ale osoba postronna. Kary są te same" - mowił Mrozek.

Dziś w biurze prasowym Komendy Stołecznej Policji powiedziano nam, że nikt nie został za sobotnie obnażanie zatrzymany: „Nie wpłynęło do policji zgłoszenie od żadnej osoby, która mogłaby się poczuć tym zdarzeniem dotknięta.”

Czy taki rozbierany protest jest już więc w Polsce czymś normalnym? Czy obyczjowe tabu zostało już tak bardzo przełamane?

Jarosław Wróblewski