Na stronie parti Janusza Korwin-Mikkego pojawiła się petycja do władz o treści:

My, niżej podpisani obywatele Rzeczpospolitej Polskiej, wzywamy Panią Premier Rządu RP, Ewę Kopacz, do odrzucenia kwot relokacji imigrantów, przewidzianych dla Polski przez Komisję Europejską ­– czytamy.

Nie chcemy, by w Polsce powstawały „obozy uchodźców”, będące w istocie obozami koncentracyjnymi dla ludzi, którym uniemożliwiono dotarcie do wybranego przez nich celu. Tworzenie takich obozów nie ma nic wspólnego ze sferą pomocy humanitarnej, jest w istocie policyjną akcją zleconą przez państwa trzecie – brzmi kolejny fragment petycji.

Nie jesteśmy obojętni na cierpienie tysięcy ludzi spowodowane przez wojny i katastrofy, ale jesteśmy przeciwni manipulacji opinią publiczną poprzez tworzenie fałszywego poczucia solidarności z migrantami, którzy nie wybrali z własnej woli Polski jako miejsca ucieczki – podkreślają autorzy.

Plakaty z hasłami antyimigranckimi mają się pojawić w całej Polsce. Akcja ma być wykorzystana przez partię KORWiN w kampanii parlamentarnej. 

Widać, że środowiska prorosyjskie w Polsce chcą zaadoptować pod siebie sprawy związane z nielegalną imigracją. Czy stoi za tym Moskwa? Niewątpliwie. Sam Putin w ostatnim czasie krytycznie odniósł się do sprawy nielegalnych imigrantów przedostających się do krajów europejskich. Nie dajmy się jednak nabrać na to, co serwuje nam Korwin-Mikke i Ruch Narodowy, którzy wykorzystują to, co dzieje się obecnie w związku z uchodźcami.

MARL/Facebook