Zadecydowano, że zakład zostanie zamknięty, ponieważ stał się nierentowny. 

Jastrzębska Spółka Węglowa zdecydowała, że kopalnia „Krupiński” w Suszcu jako zakład nierentowny i bez perspektyw trafi do spółki restrukturyzacji kopalń. Pracownicy mają znaleźć zatrudnienie w innych zakładach.

Analizy wykazały, że kopalnia jest trwale nierentowna. Wydobycie z „Krupińskim” potrwa do stycznia przyszłego roku. Potem ostatnie dwie ściany zostaną zlikwidowane, a górnicy trafią do innych kopalń.

– Ta decyzja była jedyną, ostateczną i uczciwą – przekonywał Józef Pawlinów, wiceprezes JSW. – Funkcjonowanie w ramach takiego złoża to jest uprawianie sztuki górniczej, ale bez efektu – tłumaczył.

Władze spółki argumentowały, że nastawiają się na węgiel koksujący, tymczasem w tej kopalni wydobywa się energetyczny. Związki zawodowe nie zgadzają się z tym twierdzeniem. – Kopalnia posiada pokłady węgla koksującego, więc dopasowuje się do programu restrukturyzacji JSW – podkreślił Szymon Buczek ze związku zawodowego „Jedność”.

– Gdyby przeprowadzono odpowiednie inwestycje na kopalni „Krupiński”, ona dalej mogłaby na siebie zarabiać i przynosić zyski – przekonywał Buczek.

Górnicy przyznają, że informacja o likwidacji kopalni spadła na nich niespodziewanie. – Sytuacja jest tragiczna. Większość ludzi zastanawia się, co będzie dalej – przyznał Adam Bukowski, górnik z „Krupińskiego”.

daug/tvp.info