„Nie będę tolerować tego typu zachowań” – powiedziała Ewa Kopacz o Radosławie Sikorskim. Chodzi o to, że marszałek Sejmu miał wydać oświadczenie i odpowiedzieć dziennikarzom na pytania, a… udzielił wywiadu „Wyborczej”.

„Chcę po­wie­dzieć, że nie spo­dzie­wa­łam się ode­sła­nia mar­szał­ka do wy­wia­du. Miało być to oświad­cze­nie i kon­kret­ne od­po­wie­dzi na py­ta­nie. Stało się ina­czej. Nie będę to­le­ro­wać tego typu za­cho­wań i tego typu stan­dar­dów” – powiedziała premier Ewa Kopacz. W ten sposób skrytykowała Radosława Sikorskiego, który na konferencji prasowej… nie chciał odpowiadać na pytania dziennikarzy. Niemal we wszystkich sprawach odsyłał jedynie do wywiadu, którego udzielił „Wyborczej.pl” i który, jak przekonywał, wkrótce zostanie opublikowany.

„Będę miała oka­zję roz­ma­wiać z mar­szał­kiem i prze­ka­że mu swoją opi­nię. To nie­ty­po­wa sy­tu­acja. Po­win­nam prze­pro­sić w imie­niu mar­szał­ka wszyst­kich przed­sta­wi­cie­li me­diów, któ­rzy byli obec­ni na tej kon­fe­ren­cji” – podkreśliła Kopacz.

bjad/rzeczpospolita.pl