Ewa Kopacz przoduje w krytykowaniu działań Prawa i Sprawiedliwości i posuwa się wręcz do określania PiS jako partii totalitarnej. 

 

"Zaczęliśmy od Trybunału, od służb, za chwilę będą kolejne etapy działalności pokazującej bezwzględną siłę. Dzisiaj czasy jednej partii, jednego wodza i jednej nacji minęły" – stwierdziła Ewa Kopacz, krytykując PiS. 

Ewa Kopacz krytykowała zachowanie marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego, który jej zdaniem „selektywnie udzielał głosu” i prezentował „niedemokratyczne prowadzenie obrad”.  

"Stąd nasz protest i opuszczenie sali obrad. W przyszłym tygodniu najprawdopodobniej złożymy wniosek o odwołanie marszałka Kuchcińskiego" – zapowiedziała poseł PO.

"Platforma czuje się dziś w roli tych, którzy muszą czekać na łaskawość marszałka, żeby zabrać głos lub złożyć wniosek formalny" – oceniła Kopacz.

Pytana o to, dlaczego PO oburza się na praktyki, które sama stosowała u władzy, Kopacz odparła, że wszystko to, na co PiS reagował bardzo nerwowo, wręcz histerycznie, dzisiaj powtarza dokładnie tak samo w dużo większym tempie. Dodała, że to „demonstracyjna arogancja, ale także cynizm”.

"Po wczorajszym dniu mam pewność, że różnica pomiędzy demokracją a pakietem demokratycznym jest taka jak między krzesłem a krzesłem elektrycznym" – oceniła poseł PO.

Zdaniem Ewy Kopacz dzisiaj zajmujemy się „budowaniem jednej partii i jej władzy absolutnej”.

"Zaczęliśmy od Trybunału, od służb, za chwilę będą kolejne etapy działalności pokazującej bezwzględną siłę. Dzisiaj czasy jednej partii, jednego wodza i jednej nacji minęły" – dodała.

emde/telewizjarepublika.pl