W ramach podróży pociągiem po Polsce premier Ewa Kopacz gości w nadmorskim Cetniewie. Podczas konferencji odniosła się do propozycji Beaty Szydło, by wrześniowe referendum poszerzyć o pytania dotyczące 6-latków w szkołach, wieku emerytalnego i przyszłości polskich lasów.

- Jestem przekonana, że nie można dokładać kolejnych pytań do referendum, oprócz tych, które teraz są, aczkolwiek gdyby zafunkcjonowało nowe referendum, ono mogłoby się odbyć w tym samym dniu, ze względów oszczędnościowych, ale z kolejną płachtą pytań, które zostałyby przedstawione – wyjaśniła szefowa rządu. Zapytała też o opinię opozycji w sprawie kwestii, o które Polacy zostaną zapytani w referendum.

- My, jako Platforma, składaliśmy projekty ustaw, które zniosłyby finansowanie partii z budżetu państwa. Nigdy nie znaleźliśmy poparcia opozycji w tej sprawie – stwierdziła.

Dodała, że Platforma Obywatelska nie wydłużyła wieku emerytalnego.

- Myśmy nie wydłużyli wieku emerytalnego, ale zmieniliśmy wiek emerytalny dlatego, że jesteśmy ludźmi odpowiedzialnymi – powiedziała premier. Stwierdziła ponadto, że „Polacy dali wyraz temu, czy chcą czy nie chcą wydłużonego wieku emerytalnego”. Nie dodała, w jaki sposób obywatele Polski wypowiedzieli się na ten temat.



Wiek emerytalny nie został wydłużony, tylko zmieniony. Kopalni też rząd nie zamyka, tylko wygasza. Domyślam się, że podatki też nie zostały podniesione, tylko... No właśnie, uregulowane, zmniejszone ujemnie, apgrejdowane?

KJ/300polityka.pl