- Ojcze dyrektorze, niech Pan się zmieni, niech zacznie głosić Ewangelię o miłości bliźniego – apelowała w swoim przemówieniu Ewa Kopacz. Oprócz tego straszyła PiS-em.
– Nikt dzisiaj nie pamięta jaką Polskę odbieraliśmy z rąk PiS-u – mówiła premier Kopacz podczas spotkania Rady Krajowej PO. Jak podkreślała, Platforma ma plan dalej budować i rozwijać Polskę, a także uchronić ją przed władza jednej partii. – Stawka wyborów jest czy zwycięży plan osobistej zemsty Jarosława Kaczyńskiego, czy plan budowy dobrobytu – podkreśliła Kopacz. Krytykowała także prezydenta Andrzeja Dudę. Stwierdziła ponadto, że PO nie ma w programie wyborczym budowania pomników, poza „pomnikami nowoczesnej Polski”. Ewa Kopacz komentowała w ten sposób plany budowy pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej.
Premier przestrzegła swoich partyjnych kolegów przed atakami ze strony opozycji.
- Będziecie odsądzani od czci i wiary, będzie wam odbierane prawo do patriotyzmu, będą buczeć, zacznie się szukanie na was haków, prześwietlanie waszych rodzin. Wszystko dlatego, że ośmieliliście się dołączyć do nas, a nie do Jarosława Kaczyńskiego – mówiła. – Wybraliście Platformę, bo wiecie, że u nas szanuje się ludzi. Że jest umiar i rozsądek. Każdy kto jest umiarkowany i rozsądny, znajdzie między nami swoje miejsce – dodała.
Ewa Kopacz atakując Prawo i Sprawiedliwość krytykowała m.in. Jarosława Kaczyńskiego, zarzucając mu, że "schowany, rządzi z ukrycia". Jak podkreśliła, rozumie tych, którzy chcą zapomnieć o latach rządów PiS ponieważ jest to "zawstydzająca prawda, która boli".
– PiS mówi nam: Chcemy zmiany. Ja odpowiadam: to się zmieńcie. Panie prezesie Kaczyński, niech pan się zmieni. Niech Pan zacznie uśmiechać się do ludzi, polubi ich wreszcie. Panie pośle Macierewicz, niech się pan zmieni, niech pan się przestanie poruszać w oparach absurdu. Ojcze dyrektorze, niech Pan się zmieni, niech zacznie głosić Ewangelię o miłości bliźniego. Panowie zmieńcie się – atakowała Ewa Kopacz.
KJ/Telewizjarepublika.pl