Policja podtrzymała opinię w stosunku do Przystanku Woodstock. "Woodstock" to impreza o podwyższonym ryzyku. KONIEC ulgowego traktowania dla Jerzego Owsiaka! Dziwne, że odbyło się to dopiero teraz!

 

"Organizatorzy regularnie występują o zgodę na zorganizowanie imprezy dla 90-130 tys. osób, podczas gdy wiadomo, że od kilkunastu lat przyjeżdża minimum 300 tys., a zdarzało się i 750 tys. W takim tłumie wszystko jest możliwe i to właśnie na barkach organizatorów leży zabezpieczenie imprezy. Nie można udawać, że tysiąc wolontariuszy, którzy często dopiero co dostali dowody osobiste, zabezpieczy 750-tysięczną imprezę. Oczywiście nie zabezpieczy! Piotr Wielgucki, czyli bloger "Matka Kurka", podał w ostatniej audycji „Zadanie specjalne” przykład z 2011 r., kiedy zespół Prodigy przybył na festiwal, ale odmówił występu właśnie dlatego, że impreza nie była zabezpieczona. Po naszych programach dotarły do nas kolejne informacje od ludzi, którzy albo byli świadkami różnych budzących grozę zdarzeń, albo padli ich ofiarą." - mówiła w ubiegłym roku w wywiadzie dla Frondy Anita Gargas.

 

O sprawie pisze Jerzy Owsiak na swoim profilu na Facebooku:

"Drodzy Woodstockowicze!

Jeszcze nigdy tak bardzo nie liczyliśmy na Was!

A jednak Policja podtrzymała opinię w stosunku do Przystanku Woodstock, który w części będzie imprezą o podwyższonym ryzyku. Kiedy dwa tygodnie temu z ust wojewody lubuskiego po raz pierwszy usłyszeliśmy taką zapowiedź, przecieraliśmy oczy ze zdumienia.

Od zawsze, a od kilku lat z ogromnymi sukcesami, Przystanek Woodstock organizowany był ze szczególną dbałością o bezpieczeństwo jego uczestników. Byliśmy dumni co roku czytając w listach kierowanych od wojewodów i komendantów policji doskonałe opinie, w których wyrażano uznanie dla logistyki, profesjonalizmu, a przede wszystkim dla umiejętności budowania niezwykłych relacji między organizatorem a uczestnikami festiwalu, które pozwalały zachować największy standard bezpieczeństwa. Chwaliły nas nie tylko służby mundurowe, ale także wszystkie inne instytucje współpracujące przy zabezpieczeniu festiwalu. Podkreślano jego wyjątkowość, serdeczność, a przy tym niezwykłą staranność organizatora w wypełnianiu wszystkich wymogów. Tak oceniały nas m.in. Inspekcja Sanitarna, służby medyczne, czy służby zabezpieczenia kolei.

Przystanek Woodstock to ogromne i długotrwałe przedsięwzięcie. Sama logistyka wyjazdu z Kostrzyna zasługuje na osobną opowieść. Przystanek Woodstock był treścią kilkudziesięciu prac licencjackich, magisterskich, a nawet jednej pracy doktorskiej. We wszystkich opisach, nawet tych najbardziej surowych i skupiających się na wyrywkowych woodstockowych zdarzeniach, podkreślano autorski, unikatowy sposób organizacji i przeprowadzenia tak wielkiego festiwalu. Jego wyjątkowość została doceniona rok temu przez organizatorów corocznej konferencji Muse Expo w Los Angeles, która skupia producentów i przedstawicieli branży muzycznej z całego świata. Polski Przystanek Woodstock został wyróżniony niezwykle cennym mianem najlepszego, z punktu widzenia promowania muzyki, festiwalu na świecie. 
Czy coś aż tak bardzo zmieniło się w ciągu niecałego roku, od Przystanku Woodstock 2015?

Dla nas, organizatorów, niezmiennie najważniejszym jest bezpieczeństwo wielotysięcznej publiczności. Zapewnienie zabezpieczenia porządkowego, opieki medycznej, miejsca do biwakowania, zaplecza sanitarnego, czy różnorodnego zaplecza gastronomicznego. Większym niż terroryzm zagrożeniem byłoby dla nas chociażby masowe zatrucie, brak dostępu do bieżącej wody, a jeszcze większym zagrożeniem, nad którym bardzo mocno się pochylamy i któremu bardzo skutecznie, wraz z policją, przeciwdziałamy, były próby wprowadzania na Przystanek Woodstock narkotyków z dopalaczami w roli głównej. Statystyki zabezpieczenia medycznego i notowania policji pokazywały ogromny sukces tych działań i znikomą skalę łamania prawa. Wyraźnie o tym mówiliśmy, ponieważ to był kolejny dowód na to, jak bardzo uczestnicy Przystanku Woodstock przestrzegają zapisów regulaminu imprezy.

Na tym opiera się cały fenomen festiwalu! Uczestniczą w nim ludzie, którzy tworzą społeczeństwo obywatelskie, świadomi swoich praw i obowiązków. Współpracujący ze sobą i rozwiązujący wspólnie wiele problemów. To ludzie, z którymi ja, Jurek Owsiak, mam poczucie kontaktu – wzrokowego i głosowego, oraz pełnego zrozumienia. To ludzie, którzy słuchają, co się do nich mówi, o co się ich prosi. To także ludzie, którzy potrafią wzruszyć, a w każdej relacji telewizyjnej - a te rozchodzą się na cały świat - pokazywani są w niezwykle pozytywnym świetle. New York Times kilka lat temu opublikował fotorelację z Przystanku Woodstock, przy której zamieścił zaledwie kilka zdań komentarza, za to całostronicowe zdjęcia „błotnych kąpieli” miały w sobie niezwykle pozytywny, pogodny i optymistyczny przekaz, którego czytelnicy gazety mogli nam tylko pozazdrościć.

Zanim otrzymaliśmy formalny komunikat policji, w odpowiedzi na zaskakującą opinię wojewody lubuskiego opracowaliśmy rewolucyjny plan zabezpieczenia imprezy. Z wielkim bólem, z ciężkim sercem, ale… Ogrodziliśmy ogromny teren całego Przystanku Woodstock. Stworzyliśmy 14 wielkich bram, przyjęliśmy większą ilość Pokojowego Patrolu, który ma razem z nami pilnować porządku na festiwalu. Przyjęliśmy także zasadę, że na terenie poniżej wzgórza ASP nie będą mogły parkować samochody (to była odpowiedź na wcześniejsze sugestie policji). Poszerzyliśmy strefy wolne od procentów. To już nie tylko ASP, ale także miejsca bezpośrednio pod Dużą i Małą Sceną.

Byliśmy przekonani, że tak daleko idące z naszej strony propozycje wystarczą, aby festiwal odbył się wg dotychczasowych zasad. Niestety, otrzymaliśmy 6-stronicową opinię policji uzasadniającą dlaczego Przystanek Woodstock w sporej części otrzymuje status imprezy o podwyższonym ryzyku. Znajdują się tam określenia, które trudno jest zastosować do naszego festiwalu. Takie stwierdzenia jak „możliwość wystąpienia przejawów nienawiści na tle narodowościowym, kulturowym, etnicznym czy wyznaniowym”, lub to, że „Przystanek Woodstock może być obiektem zainteresowania środowisk skrajnie nacjonalistycznych oraz skrajnych środowisk lewackich” można by porównać do przewidywań, że pierwszego dnia festiwalu spadnie śnieg.

Na przestrzeni lat uczestnicy Przystanku Woodstock wielokrotnie pokazali, iż łączą ich niezwykłe i bardzo pozytywne więzi społeczne, które przeciwstawiają się wszelkim wynaturzeniom i które pozwalają, o czym wyżej wspomnieliśmy, utrzymać porządek w tym niezwykle wartkim i ludnym woodstockowym mieście. 
Taka informacja na trzy tygodnie przed rozpoczęciem festiwalu to jak grom z jasnego nieba. To oznacza, że musimy zatrudnić więcej tzw. Niebieskiego Patrolu - ludzi z uprawnieniami i agencje ochrony, którym za ich pracę płacimy. To powiększa budżet festiwalu o potężne pieniądze, które, jak wiecie, musimy zdobyć od sponsorów. 
Znacie to powiedzenie – co nas nie zabije, to nas wzmocni. Fundacja podjęła decyzję, że Przystanek Woodstock się odbędzie. Ta maszyna już ruszyła, już są pierwsi Woodstockowicze, już instalują się pierwsze kontenery na kostrzyńskim polu. Ale wiemy, że ci, którzy zdecydowali o nadaniu statusu podwyższonego ryzyka, nie na muzyce będą się skupiali. Festiwal będzie pod ogromną kontrolą.

Dlatego teraz bardzo liczymy na Was – przestrzegajcie naszego regulaminu! Nie targajcie żadnych butli gazowych. Wcześniej przelejcie płyny z opakowań szklanych w opakowania plastikowe. Tzw. „pole Malinowskiego” będzie całe do Waszej dyspozycji – tam parkujemy, tam będzie dodatkowe oświetlenie. Nie tylko dbajcie o samych siebie, ale także prosimy - reagujcie na każdą próbę łamania prawa, regulaminu, na wszelkiego rodzaju złe zachowanie, które jest niezgodne z filozofią festiwalu.

Zaryzykujemy stwierdzenie – jeśli miałby to być ostatni Przystanek Woodstock, to niech będzie najpiękniejszy, najcudowniejszy, aby można go było wspominać do końca życia. Oby wszystkich Woodstockowiczów naładował jak największą dobrą energią, która uczyni ten festiwal opowieścią, do której zawsze warto wrócić. Pokażcie festiwal swoim przyjaciołom, swoim bliskim, swoim dzieciakom. Pamiętajcie o naszym Siemashopie, pamiętajcie, aby z dumą włożyć na pierś tegoroczną woodstockową koszulkę lub mieć któryś z woodstockowych gadżetów.

Pokażmy także my wszyscy, że organizując jedyny duży festiwal w Polsce ze statusem podwyższonego ryzyka, jak zawsze zrobimy go pięknym i niepowtarzalnym. Niech będzie dla najbardziej wytrwałych, dla najbardziej odważnych. Niech tegoroczny Przystanek Woodstock będzie pozytywnym przykładem dla wszystkich przepowiadaczy jedynie złej pogody, którzy w swojej wyobraźni budują świat pełen tylko zagrożeń i dzielący ludzi na tych dobrych i tych bardzo złych.

Jest nam przykro, że po tylu latach wzorowej postawy w czasie kolejnych Przystanków Woodstock, zostaliście w ocenie administracyjnej uznani za ludzi, do których się nie ma zaufania. My do Was mamy zaufanie ogromne i budujemy na nim nie tylko Przystanek, ale całe nasze fundacyjne istnienie.

Bądźcie dla nas wyrozumiali. Zrobimy Najpiękniejszy Festiwal Świata. Liczymy na każdego z Was! Spotkania z Wami już sami nie możemy się doczekać!

Do zobaczenia na polu w Kostrzynie! Wchodźcie na nasze strony, gdzie m.in. znajdziecie także Wasz pomysł na rozpoczęcie festiwalu bez Iskier, który bardzo nam się podoba.

Jurek Owsiak & Fundacja Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy"

bg/facebook