Chodzi o dr Katarzynę Kozioł, wspólnika w warszawskiej przychodni nOvum, gdzie przeprowadzane są zabiegi sztucznego zapłodnienia. Dr Kozioł doradza rządowi jako ekspert podczas prac nad ustawą o in vitro. Jednocześnie, jako współwłaścicielka nOvum sama zarabia na takich zabiegach. Zdaniem prawników z Instytutu na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris ma tu miejsce konflikt interesów. Zdaniem mec. Jerzego Kwaśniewskiego z Ordo Iuris, doszło do „poważnego uchybienia”.

Warszawska Przychodnia Lekarska nOvum była opisywana przez media jako zakład, gdzie wykonano zapłodnienie in vitro u kobiety nazwanej Agnieszką, której dziecko miało poważną wadę wrodzoną i zmarło krótko po porodzie. Sprawa stała się głośna, gdy „Agnieszka” zgłosiła się do prof. Bogdana Chazana, a ten odmówił uśmiercenia jej chorego syna w 24. tygodniu jego życia w łonie matki.

W nOvum przeprowadzane są także badania kliniczne dla firm farmaceutycznych. Jak pisała w ubiegłym roku „Gazeta Polska”, jedną z testowanych substancji był środek hormonalny wykorzystywany do stymulacji jajników kobiet poddających się sztucznemu zapłodnieniu. Środek ten był wytworzony z wykorzystaniem ludzkiej linii komórkowej. Linię wytworzono z komórek oka zdrowego dziecka abortowanego w 18. tygodniu ciąży „z przyczyn społecznych”.

KJ/Naszdziennik.pl/ „Gazeta Polska”