Opozycja Totalna przekracza już wszelkie granice przyzwoitości, bez różnicy, czy w Warszawie, czy w Strasburgu i Brukseli. Podczas konferencji europosłów PO i PSL Janusz Lewandowski z PO wypowiedział skandaliczne słowa.

Eurodeputowany PO wraz z resztą partyjnych kolegów twardo zabiega o sankcje wobec Polski. Dziś Lewandowski wyraził zaniepokojenie faktem, że Parlament Europejski zajmuje się sytuacją w Aleppo zamiast... Polską.

"Parlament Europejski jest w gorączce wyborczej, patrzy na Aleppo, a powinien patrzeć na ulice Warszawy"- lamentował polityk PO.
"Każde narzędzie nadużywane stępia się i przestaje być tak użyteczne. A Polacy oczekują, że demokratyczny świat i Parlament Europejski nie pozostanie obojętny wobec tego, co się dzieje w Polsce" – kontynuował Janusz Lewandowski. Jak tłumaczył dalej:

"Dziś przedmiotem troski jest sytuacja organizacji pozarządowych, wolność zgromadzeń. Można wytypować kolejne cele ataku PiS na społeczeństwo obywatelskie. My, jak zawsze, będziemy głosem milionów Polaków, którzy dobrze się czują w Unii Europejskiej i dobrze rozumieją, jaką wartością jest Unia dla naszego bezpieczeństwa i szans rozwojowych".

Tymczasem w Syrii trwa krwawa wojna domowa, zaś w miejscowości Aleppo panuje kryzys humanitarny. Sytuacja w Aleppo stała się tematem nadzwyczajnego posiedzenia ONZ.

JJ/PAP, IAR, Fronda.pl