W czasie podsumowania kolejnego finału orkiestry w Pałacu Prezydenckim Komorowski dziękował prezesowi Jerzemu Owsiakowi, wolontariuszom oraz wszystkim, którzy „wrzucali do skarbonek Wielkiej Orkiestry choćby symboliczną złotówkę”.

– Myślę, że macie ogromną satysfakcję, że reprezentujecie i zasługujecie jednocześnie na ogrom polskich, dobrych, radosnych uczuć – powiedział.   Zaznaczył, że w tym, co robi WOŚP, jest „wiele dobrych emocji”.

- To już tak jest, że jedni orkiestrze dziękują, a inni ją atakują, ale to świadczy o tym, że te dobre emocje kogoś niepokoją, komuś nie leżą na sercu – wdzięczył się Komorowski. - Tak to już jest. Polskie piekło ma także swoje reguły, które i was czasami dotykają – mówił prezydent nie zdając sobie najwyraźniej sprawy z tego, że krytykę WOŚP i Owsiaka wywołują skandaliczne praktyki finansowo-księgowe w fundacji.

Zapewnił przy tym, że „Polska radosnych, dobrych uczuć jest o wiele ważniejsza” i „to jest ta Polska, którą staramy się budować”.

W ocenie Komorowskiego WOŚP jest „cząstką polskiej wolności”. - Byłem szczęśliwym prezydentem szczęśliwego kraju, kiedy razem z prezydentem Niemiec Joachimem Gauckiem mogłem być na przystanku Woodstock, widzieć i słyszeć nie tylko setki tysięcy ludzi, którzy chcieli się razem bawić w imię robienia rzeczy dobrych dla innych; słysząc też opinię mojego ważnego gościa – powiedział Komorowski.

- Nigdy w życiu nie byłem tak dumny i szczęśliwy z tego, że inni dostrzegli i docenili niebywałą specyfikę polskiej wolności – dodał.

All/wPolityce.pl