Kolejne złe wieści z Francji. Jak ujawniła tamtejsza policja, pożar do którego doszło w niedzielę wielkanocną w kościele Notre-Dame de Grace w gminie Eyguieres najprawdopodobniej nie wybuchł z przyczyn naturalnych. Ma to być kolejny już kościół, który we Francji podpalono.

Pożar w tej XVII-wiecznej świątyni wybuchł w niedzielę, około godziny 16:30. Zapłonął duży, drewniany konfesjonał. Ogień gasiło 30 strażaków i 6 wozów gaśniczych, płomienie na szczęście szybko udało się opanować, jednak ok. 20 metrów sześciennych kościoła uległo zniszczeniu.

Wszystko mogło się skończyć dużo gorzej, jednak na szczęście mężczyzna mieszkający w pobliży zauważył płomienie przez okna witrażowe, zawiadomił straż pożarną i pobiegł do kościoła, gdzie próbował ugasić płomienie wodą [jak się okazało, święconą]. Potem zaalarmował innych mieszkańców i kazał przynosić gaśnice z pobliskiego teatru. Burmistrz Henri Pons jest pewien, że gdyby nie ta bohaterska postawa, kościół spłonąłby doszczętnie.

dam/stefczyk.info,Breitbart.com