Jak przypomina „Rzeczpospolita”, która informuje o całej sprawie, wywiad nie podaje publicznie nazwisk żadnych funkcjonariuszy. Wyjątek stanowi jedynie nazwisko szefa. To wszystko ze względu niebezpieczny charakter misji wojskowych.

W sieci znalazły się jednak personalia wiceszefów SWW. Stało się tak po śmierci zastępcy szefa służb Jacka Połujana (zmarł w sierpniu na malarię). Kandydatury nowych wiceszefów były opiniowane przez ministra obrony Tomasza Siemoniaka. Nazwiska kandydatów zostały opublikowane na… sejmowych stronach WWW.

Kancelaria Sejmu tłumaczy, że skoro wniosek o zaopiniowanie kandydatur był jawny, to nie było innego wyjścia. "Szef Służby Wywiadu Wojskowego jest centralnym organem administracji rządowej, a status zastępców wyczerpuje pojęcie funkcjonariusza publicznego. Interesujące Państwa opinie nie są dokumentami niejawnymi" – poinformowała kancelaria.

Wojskowy wywiad dodaje, że niepublikowanie nazwisk zastępców ma na uwadze zapobieżeniu powstania "zagrożeń związanych z realizacją ich (służb - red.) zadań".

MaR/Wiadomosci.onet.pl/Rp.pl