11 września po raz kolejny okazał się dniem ludobójstwa. W 2001 roku w atakach terrorystycznych zginęły 2973 osoby. W 2015 roku polski Sejm dał przyzwolenie na kontynuacje holocaustu dzieci nienarodzonych, który rocznie pochłania ponad 1000 istnień ludzkich.

Ataki z 11 września 2001 roku odbiły się szerokim echem na całym świecie. Nazywano je „potwornymi” (Jacques Chirac), „straszliwymi tragediami” (Wladimir Putin), „złem naszych czasów” (Tony Blair), a osoby, które dopuściły się ataków określono mianem „fanatyków, którzy są obojętni na świętość życia ludzkiego” (Tony Blair).

Podobnych komentarzy czołowych światowych polityków w odniesieniu do piątkowych wydarzeń pewnie nie usłyszymy. Ataku na życie dzieci oraz ich śmierci w męczarniach nie zobaczymy na ekranie każdego telewizora. Nie usłyszymy płomiennych przemówień zapewniających o tym, że zbrodnia ta więcej się nie powtórzy; nikt nie ogłosi żałoby narodowej. Zamiast tego nasi rządzący będą hołubić fanatyków, którzy są obojętni na świętość życia ludzkiego.

Aleksandra Musiał

www.stopaborcji.pl