„I dziś Maryja skłania nas, byśmy zastanowili się nad tym strasznym wydarzeniem, które wydarzyło się 10 kwietnia 2010 roku” – powiedział podczas homilii w kolejną miesięcznicę katastrofy smoleńskiej o. Gabriel Bartoszewski OFM Cap podkreślając, że wciąż przeżywamy tę tragedię. „Ich strata to wielka, niegojąca się rana na organizmie Narodu Polskiego” – dodał, zachęcając do modlitwy za to, by mogli oni oglądać Pana Boga twarzą w twarz.

Zakonnik podkreślił, że choć od smoleńskiego dramatu minęło już wiele czasu, to jego okoliczności i przebieg są nam wciąż nieznane i fałszowane. „Dziś, ponad cztery lata po katastrofie, trzeba przypomnieć, że prokuratora oficjalnie stwierdziła, że w organizmie generała nie było alkoholu. Niestety, nasze władze nie poczuwają się do rehabilitacji generała i przeproszenia rodziny. To bardzo smutne i bolesne zjawisko. W tym przypadku nawet prawda została wprzęgnięta na potrzeby kłamstwa” – przypominał kapucyn.

O. Bartoszewski nawiązał także do kanonizacji Jana Pawła II podkreślając, że papież bardzo kochał Polskę. Duchowny przypomniał słowa Ojca Świętego wypowiedziane podczas jednej z pielgrzymek do Ojczyzny: „Oto Matka moja i moi bracia. Może dlatego mówię tak, jak mówię, ponieważ to jest Matka moja, ta ziemia. To jest matka moja, ta Ojczyzna. To są moi bracia i siostry. I zrozumcie wy wszyscy, którzy lekkomyślnie podchodzicie do tych spraw, że one nie mogą mnie nie obchodzić, nie mogą mnie nie boleć. Was też powinny boleć. Łatwiej niszczyć, trudniej odbudować. Nie można dalej lekkomyślnie niszczyć”. 

Zdaniem kapucyna, te słowa można odnieść do katastrofy smoleńskiej i czteroletniego poszukiwania jej przyczyn. O. Bartoszewski przekonywał, że w tej sprawie mamy prawo i obowiązek prosić o wstawiennictwo Jana Pawła II.

Na koniec o. Bartoszewski modlił się za wstawiennictwem świętego papieża o „światło dla rządzących, aby zrozumieli, że tragedia smoleńska jest tragedią narodową” oraz o męstwo i wytrwanie dla rodzin ofiar katastrofy oraz brata śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Beb/Naszdziennik.pl