Postanowienie sądu o tymczasowym aresztowaniu wandala, który zniszczył fasadę kościoła Świętego Krzyża w Warszawie, wywołało wściekłość wśród lewicowych aktywistów. Głos postanowiła zabrać jedna z liderek tzw. „Strajku Kobiet”.

W nocy z 24 na 25 grudnia zniszczono elewację zabytkowego kościoła Świętego Krzyża w Warszawie. Czerwonym sprayem wypisano na świątyni takie hasła jak: „to będzie techno” czy „świeckie państwo”. Wyrządzone straty przekraczają 100 000 zł.

Już 31 grudnia, jak informował portal wPolityce.pl, podejrzany o zniszczenie elewacji mężczyzna został zatrzymany przez policję. Wczoraj warszawska policja poinformowała, że na wniosek prokuratury sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie podejrzanego.

Informacje te wywołały wściekłość lewicowych aktywistów.

- „Kogoś w sądzie poj****o”

- napisała Klementyna Suchanow, jedna z liderek Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.

kak/Twitter, polskatimes.pl, niezależna.pl