Jak mówił publicysta "wSieci", portalem informacyjnym KOD-u, który ma ruszyć na początku czerwca, pokieruje Magdalena Jethon, była dyrektor radiowej Trójki. W ocenie Warzechy, inicjatywa Kijowskiego dotycząca stworzenia własnych mediów to dobry pomysł, pod warunkiem, że KOD znajdzie legalne finansowanie, a pieniądze nie będą płynąć np. od partii politycznych, które sympatyzują z "obrońcami demokracji".
– Dla mnie to bardzo ciekawa sytuacja, bo w gruncie rzeczy te środowiska nie mogą narzekać na brak dostępu do mediów. PO ich stronie jest "Gazeta Wyborcza", o której trudna powiedzieć, że jest medium niszowym. Mają też "Newsweek" i po części "Politykę", dlatego ciężko stwierdzić, żeby byli w takiej sytuacji, jak prawicowi publicyści kilka lat temu, którzy sami musieli tworzyć wszystko od początku – ocenił z kolei Konrad Kołodziejski.
Jego zdaniem, sympatycy KOD-u mogli dojść do wniosku, że dotychczasowe media są niewiarygodne i być może trzeba stworzyć "takie podziemne, niezależne medium, nadające z piwnicy Trybunału Konstytucyjnego, w którym 15-minutowy program prowadziłby prof. Andrzej Rzepliński" – ironizował gość TV Republika.
W poniedziałek Mateusz Kijowski spotkał się w Brukseli z przewodniczącym Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem. – Omówiliśmy dosyć dokładnie sytuację w Polsce oraz możliwe scenariusze rozwoju tej sytuacji zarówno w Polsce, jak i w Europie – mówił po spotkaniu lider KOD-u.
JJ/Telewizja Republika