"To mocny policzek dla Grzegorza Schetyny, ponieważ Dolny Śląsk, oprócz Gdańska, był największym matecznikiem Platformy. Myślę, że jeszcze kilka lat temu nikomu nie przyszłoby do głowy, że PiS przejmie tam władzę" - mówi Jakub Pacan komentując porozumienie Bezpartyjnych Samorządowców z PiSem.

"To podkopało autorytet Grzegorza Schetyny, bo wychodzi na to, że nie dopilnował po wyborach kwestii koalicji" - mówił dziennikarz Tygodnika Solidarność.

Jednym z powodów, który miał zdecydować o współpracy teoretycznie odległych od siebie opcji polityczynych jest m.in. obietnica ze strony rządu o obniżeniu podatku o kopalin.

"To jest wersja oficjalna. Natomiast dobrze wiemy, że Bezpartyjni Samorządowcy byli złaknieni nowych stanowisk dla siebie, dla swoich rodzin, a przecież PiS jest w stanie je im zapewnić. Przecież spółki skarbu państwa istnieją na terenie całej Polski. Dla Platformy jest to duży policzek, bo to matecznik nie tyle samej Platformy, co samego Grzegorza Schetyny. On zawsze uchodził za polityka z tego regionu" - komentował Grzegorz Gruchalski w rozmowie w PR24.

mor/PR24/Fronda.pl