,,Kler'' Wojciecha Smarzowskiego przebił wszystko. W pierwszy weekend od premiery film obejrzało ponad 935 tysięcy widzów. To najlepsze otwarcie od 1989 roku; lepsze nawet od ,,Gwiezdnych Wojen''.

Szkalujący duchowieństwo film w pierwszy weekend jego wyświetlania obejrzało 935,4 tysięcy Polaków. To absolutny rekord, przebijający wszystkie dotychczasowe polskie i zagraniczne produkcje. ,,Kler'' przyniósł już ok. 20 mln wpływów przy cenie biletu szacowanej na 19 złotych.

Czy ten fatalny obraz Smarzowskiego przebije łączną liczbą widzów kinowych inne produkcje? Będzie trudno. ,,Ogniem i mieczem'' obejrzało w kinach ponad 7,1 mln widzów, ,,Pana Tadeusza'' 6,2 mln osób, a ,,Quo vadis'' 4,3 mln Polaków.

Z jednej strony popularność ,,Kleru'' świadczy o tym, że Polacy żywo interesują się Kościołem. Z drugiej - jest to zainteresowanie niezdrowe, bo skupiające się na szukaniu sensacji i patologii. ,,Kler'' wzmacnia najgorsze stereotypy. Choć to od strony czysto filmowej produkcja przyzwoita, jako manifest jest niezwykle szkodliwa. 

bb/rzeczpospolita.pl