Dzisiejsze spotkanie modlitewne „NA BIAŁO Publiczny Różaniec Antyaborcyjny” zebrał w Warszawie kilkaset osób, które modliły się w intencji życia dzieci nienarodzonych. Początek miał miejsce o godzinie 16:00 na Rondzie Dmowskiego.
Półtorej godziny później, bo o 17:30, na Rondzie Waszyngtona swój marsz rozpoczęła „pikieta przeciwko proaborcyjnemu przemarszowi feministek”.
Uczestnicy oraz organizatorzy spotkania poinformowali też, że było ich znacznie więcej niż osób, które nawoływały dziś w stolicy do liberalizacji przepisów dotyczących aborcji.
Marsz proaborcjonistów nie doszedł jednak do skutku. Policja około 18:30 musiała go rozwiązać – w trakcie manifestacji odpalono liczne race. Pojawiło się też wiele skandalicznych transparentów między innymi o takiej treści jak: „Cześć i chwała aborterom” czy „Prawo do aborcji prawem człowieka”.
Na marsz "bezpiecznej aborcji" zgłosiło ok. 200-300 osób. A jednak aborcja nie jest ok!. #ZatrzymajAborcję podpisało prawie milion Polaków. pic.twitter.com/1wOKDSe3Qc
— Artur Stelmasiak (@ArturStelmasiak) 30 września 2018
"Aborcyjny Dream Team on tour" organizuje marsz "po aborcję". W przedsprzedaży już książka "Aborcja jest OK!". W ramach "rozgrzewki" są zachęty, by drukować "aborcyjne transparenty". Na FB wydarzenia rządzi - a jakże - hasło "aborcja jest OK".
— Jacek Gądek (@JacekGadek) 28 września 2018
Co za upadek.
dam/PAP,dorzeczy.pl