Wreszci! Prokuratura zajęła się dziś byłym szefem Komitetu Obrony Demokracji, Mateuszem Kijowskim. Zarzuty w jego sprawie są naprawdę poważne. Chodzi o możliwość przywłaszczenia ponad 120 tysięcy złotych.

Mateuszowi Kijowskiemu oraz byłemu skarbnikowi KOD-u, Piotrowi Ch., grozi według prokuratury do 8 lat więzienia. Kijowskiego oraz Piotra Ch. wspomaga w sądzie mecenas Jacek Dubois oraz szereg zwolenników KODu, którzy w procesie Kijowskiego upatrują jakichś wyimaginowanych represji politycznych.

Tymczasem prokuratura zarzuca Kijowskiemu oraz Ch., że ci poświadczyli w dokumntach niprawdę, wystawiając 9 faktur przez MKM Studio sp. z. o. o. na rzecz komitetu społecznego KOD oraz stowarzyszenia KOD. Chodzi o usługu informatyczne; w efekcie, zarzuca prokuratura, przywłaszczono 121 tysięcy złotych, bo usługi nie zostały bynajmniej wykonane.

Sam Kijowski uważa, że jest niewinny. Przekonuje, że wszystko jest efektem przypadku i ,,dynamizmu oraz chaosu'', jakie towarzyszyły powstawaniu organizacji społecznej KOD. Jak tłumaczy, do KOD przysyłano też osoby podstawione, swoich kretów, którzy byli politycznie zadaniowani.

jr/tysol.pl