Rzeczniczka KE Veerle Nuyts przekazała PAP, że Komisja jest zadowolona z wyników rozmów z Polską na temat Krajowego Planu Odbudowy. Wcześniej o przełomie w sprawie środków dla Polski informował dziś portal wPolityce.pl.

- „W ostatnich miesiącach ściśle współpracowaliśmy z Polską nad Krajowym Planem Odbudowy. Plan musi przyczyniać się do skutecznego rozwiązywania wszystkich lub znacznej części wyzwań określonych w zaleceniach dla poszczególnych krajów. W przypadku Polski obejmuje to niezawisłość sądownictwa. Z tego powodu, jak przewodnicząca KE (Ursula von der Leyen) wielokrotnie wyjaśniała, polski plan (KPO – PAP) musi zawierać zobowiązania do: likwidacji Izby Dyscyplinarnej, reformy systemu dyscyplinarnego, przywrócenia do pracy sędziów zwolnionych niezgodnie z prawem”

- poinformowała rzeczniczka Komisji Europejskiej.

- „Pracowaliśmy z Polską nad kamieniami milowymi i celami we wszystkich trzech punktach i jesteśmy zadowoleni z wyników naszych rozmów. Teraz czekamy na potwierdzenie przez Polskę, że zgadza się z tymi kamieniami milowymi i celami. Wtedy Komisja byłaby gotowa do działania”

- dodała.

Wcześniej o kulisach rozmów przedstawicieli Polski z KE informował portal wPolityce.pl, który dowiedział się, że Komisja potwierdziła, iż przyjęcie zmian w ustawie o Sądzie Najwyższym będzie wiązało się z odblokowaniem KPO.

Rozmówca portalu wskazał, że pierwotnie Unia „chciała narzucić kształt polskiego wymiaru sprawiedliwości”, ale Polska się na to nie zgodziła. Ostatecznie ograniczono żądania wyłącznie do realizacji orzeczeń TSUE z 14 i 15 lipca ub. roku.

- „W porozumieniu nie ma nic o Trybunale Konstytucyjnym, o Krajowej Radzie Sądownictwa, o rzekomych neosędziach – tego nie ma. Jest Izba Dyscyplinarna, są gwarancje procesowe w postępowaniu dyscyplinarnym”

- wskazało źródło wPolityce.pl.

- „Nie zgodziliśmy się na nic więcej, niż to, co wynikało wprost z wyroków”

- dodał informator.

Przyjęcie ustawy o zmianach w Sądzie Najwyższym przez Sejm ma więc być równoznaczne z tym, że w sierpniu lub wrześniu do Polski wpłyną środki z unijnego Funduszu Odbudowy.

kak/wPolityce.pl, PAP