Katy Perry, znana amerykańska piosenkarka pop przyznała się, że przeżyła nawrócenie. Twierdzi, że wszystko to za sprawą spotkania z papieżem Franciszkiem.

Informacją tą podzieliła się w rozmowie z australijskim „Vogue”. Powiedziała, że spotkanie z Ojcem Świętym, którego poznała w kwietniu tego roku, miało właśnie wpływ na tę zmianę. Papież wówczas pozdrowił piosenkarkę podaniem ręki.

Perry stwierdza, że w jej życiu teraz bardziej liczy się „duchowość i dobroć serca”. Przyznaje też, że jej mama przez całe życie modliła się o nią mając nadzieję, że znajdzie drogę powrotną do Boga. Dodaje też, że jest „wielką fanką” Papieża Franciszka. Nazwała go „prawdziwym buntownikiem – buntownikiem Jezusa”.

 

Nic tak nie cieszy, jak powrót osoby niewierzącej do Boga. Pamiętajmy dziś w modlitwie o piosenkarce, przed którą przecież jeszcze długa droga. Nawrócenie to w końcu dopiero początek – teraz trzeba robić wszystko, aby w nim wytrwać i żyć wedle przykazań!

dam/dorzeczy.pl,Fronda.pl