Według opublikowanych niedawno danych w Polsce postępuje laicyzacja społeczeństwa. Na Mszę uczęszcza regularnie niespełna 40 proc. społeczeństwa. Okazuje się, że te bardzo smutne dla Kościoła tendencje dotyczą nie tylko Polski. O wiele gorzej jest na przykład w Niemczech, jak wynika to z najnowszych statystyk.

Niemieckie biskupstwa podały bowiem dane za rok 2013. Obraz, jaki się z nich wyłania, jest dla Kościoła świętego nad Odrą po prostu tragiczny. W Niemczech jest coraz mniej księży, mniej chrztów, ślubów… Na Mszę w ciągu ubiegłego roku chodziło aż o 10 proc. mniej osób niż w roku 2012.

Teoretycznie w Niemczech żyją dziś 24 miliony katolików, co odpowiada w przybliżeniu 30 proc. ludności tego kraju. Niestety, to tylko teoria; w praktyce zdecydowanie mniej osób żyje w zgodzie z katolicką wiarą.

Ochrzczono aż o trzy tysiące mniej dzieci niż w poprzednim roku. O ponad trzy tysiące mniej było też ślubów. Podczas gdy do Kościoła wstąpiły znowu ok. 3000 osób, powróciło na jego łono niemal 7000 osób. Oznacza to, że nowych katolików (lub nowych – starych) przybyło w Niemczech łącznie około 175 tysięcy (chrztów było niemal 165 tysięcy). Niestety, zarazem z Kościoła świętego wystąpiło prawie 179 tysięcy Niemców! Na Mszę uczęszczało jedynie 10,8 proc. spośród wszystkich katolików. Oznacza to, że chociaż do Kościoła należą 24 miliony ludzi, to praktykuje jedynie 2,6 miliona. W 2011 roku było to jeszcze 3 miliony. Jak widać, sytuacja niemieckiego Kościoła jest coraz gorsza. Kilka wieków temu był to kraj całkowicie katolicki. Dziś w tym bez mała 82- milionowym państwie na Mszę uczęszcza co trzydziesty jego mieszkaniec. 

Paweł Chmielewski