Antywirusy firmy Kaspersky mają się w Polsce dobrze. Choć niektóre państwa zachodnie podejrzewają, że oprogramowanie tego rosyjskiego dewelopera może wspierać kremlowski wywiad, w Polsce niewielu się tym przejmuje.


Sprawę antywirusa Kaspersky nagłośniły teraz media brytyjskie, pisząc o banku Barclays. Barclays z pakietem swoich usług dawał subskrypcję na program - w efekcie Rosjanie mogli wykraść dane 2 milionów klientów.


Jak pisze dzisiejszy ,,Dziennik Gazeta Prawna'', w polskich urzędach Kaspersky nie wzbudza podejrzeń - zaledwie miesiąc temu Telewizja Polska zakończyła postępowanie na 5120 licencji programu o wartości ponad 180 tysięcy złotych.


Szefowa resortu cyfryzacji Anna Streżyńska przyznała z kolei niedawno odpowiadając na interpelację poselską, że jej ministerstwo nie może sprawdzać, jakie oprogramowanie jest stosowane w podmiotach publicznych. A Rosjanie nie zasypiają gruszek w popiele.

Przykładem Centrany Ośrodek Informatyki - w niedawnym przetargu na dostarczenie oprogramowania Kaspersky przedstawił najtańszą ofertę. Dyrekcja Ośrodka waha się, co z tym zrobić - zapytano resort cyfryzacji, ale odpowiedź nie napłynęła...

mod/rmf24.pl