Obecne duszpasterstwo narzeczonych „nie we wszystkim jest odpowiednie” - uważa kard. Edoardo Menichelli z włoskiej Ankony.

- Takie przygotowanie istnieje, o czym dobrze wiemy. Chodzi zatem o zweryfikowanie, czy jest ono wystarczające. Osobiście wydaje mi się, że nie we wszystkim jest odpowiednie, choć jest bardzo pomocne – stwierdził hierarcha w rozmowie z Radiem Watykańskim.

Jak dodał, ludzie są dziś inni niż jeszcze 20 lub 30 lat temu.

- Zatem to przygotowanie, by mogło być przydatne, nie powinno być traktowane jako rodzaj «zamknięcia w butelce», ale jako towarzyszenie, które pomoże ludziom odkryć sens małżeństwa, jego znaczenie, odpowiedzialność i drogę, którą ma do przejścia tłumaczył kardynał Menichelli. - Wydaje mi się, że ważne jest tu odniesienie do Familiaris consortio. Św. Jan Paweł II mówił o działaniach dalekosiężnych, bliskich i doraźnych. Nasze przygotowanie teraz jest jedynie doraźne. Chodzi zatem o ponowne przeanalizowanie metodologii i mam nadzieje, że to wkrótce nastąpi. Ale nie sądzę, że da się to wszystko bardzo szybko wdrożyć.

KJ/radiovaticana.va