Emerytowany arcybiskup Hong Kongu, kardynał Joseph Zen, wzywa watykańskiego sekretarza stanu kard. Pietro Parolina do rezygnacji z umowy z Chinami. W jego ocenie jest to ,,niewiarygodna zdrada''.

Głównym negocjatorem umowy był sam Parolin. Watykan zgodził się zaakceptować siedmiu chińskich biskupów wyświęconych wcześniej bez zgody papieża. W zamian ma otrzymać wpływ na kolejne nominacje. Pekin zachowa prawo wskazywania kandydatów, ale Watykan może postawić weto.

Tę umowę krytycznie ocenia kard. Joseph Zen. ,,Wpychają trzodę w paszczę wików. To niewiarygodna zdrada'' - powiedział agencji Reutera. W ocenie emerytowanego arcybiskupa Hong Kongu podpisanie umowy z Pekinem rzuca cień na wiarygodność papieża Franciszka.

Od pocztku tego roku w Chinach zaostrzono prześladowania chrześcijan. Dzieci i młodzież nie mogą uczestniczyć w obrzędach religijnych, surowiej karana jest nieautoryzowana przez państwo aktywność religijna.

Zen uważa, że kard. Pietro Parolin nie jest prawdziwym katolikiem.

,,Nie sądzę, by miał wiarę. Jest tylko dobrym dyplomatą w całkowicie świeckim, światowym znaczeniu'' - powiedział Zen. ,,Powinien zrezygnować. To całkowite poddanie się. Nie mam innych słów'' - dodał.

Przez lata ci katolicy, którzy nie chcieli uznać państwowego ,,Kościoła'', byli przez komunistyczny reżim brutalnie represjonowani. Wielu oddanie Ojcu Świętemu i zaangażowanie w katolickim Kościele podziemnm przypłaciło fortuną, zdrowiem, życiem. 

Według kard. Zena Watykan pokazuje im teraz, że ich wysiłek i wierność były nic nie warte.

Zwolennicy podpisania umowy twierdzą z kolei, że będzie to przełom w relacjach Watykanu z Pekinem i w ostatecznym rozrachunku przyniesie wiele dobrego wierze chrystusowej w Państwie Środka.

mod/lifeistenews