Pojawiające się opinie, że Jan Paweł II był opieszały w kierowaniu odpowiedzią Kościoła na wykorzystywanie seksualne małoletnich przez niektórych duchownych, są krzywdzące i przeczą im historyczne fakty – czytamy w oświadczeniu kard. Stanisław Dziwisz.

Tekst hierarchy to reakcja na pojawiające się głosy według których Jan Paweł II miał ukrywać, a nawet zatajać akty pedofilskie w Kościele.

"Janowi Pawłowi II przypisywane jest krycie jego przestępczej działalności. Fakty przemawiają zdecydowanie inaczej" – napisał kard. Dziwisz.

Były osobisty sekretarz podkreślił również, że Karol Wojtyła jako papież wychodził na przeciw problemowi i starał się, z własnej inicjatywy, udzielać pomocy ofiarom.

Kard. Dziwisz napisał w oświadczeniu, że gdy w latach 80. XX wieku kryzys dotyczący wykorzystywania seksualnego małoletnich zaczął fermentować w Kościele w Stanach Zjednoczonych, papież najpierw obserwował poczynania episkopatu USA, a gdy doszedł do wniosku, że potrzebne mu są nowe narzędzia do walki z tymi przestępstwami, wyposażył przełożonych kościelnych w nowe uprawnienia.

"Analizę kryzysu Jan Paweł II przedstawił w kwietniu 2002 r. kardynałom amerykańskim, którzy zostali wezwani do Watykanu po publikacji Spotlight. Dzięki jasnym zasadom, które wskazał papież, skala nadużyć w Stanach zmniejszyła się" – podkreślił kard. Dziwisz.

"Do dziś ta analiza jest punktem odniesienia dla wszystkich, którzy wydali walkę przestępstwom wykorzystywania seksualnego małoletnich, popełnianym przez duchownych. Pomaga zdiagnozować kryzys i wskazać kierunek wyjścia z niego. Świadczy o tym watykański szczyt zwołany przez papieża Franciszka, który w walce z tym problemem zdecydowanie kontynuuje drogę swoich poprzedników" – napisał kardynał.

mor/PAP/Fronda.pl