Marszałek Senatu Stanisław Karczewski mówi, że reforma edukacji jest konieczna. Przypomina jednocześnie, że PiS zapowiadał ją w kampanii wyborczej.

Wczoraj w Warszawie odbyła się manifestacja zorganizowana przez Związek Nauczycielstwa Polskiego w proteście przeciwko reformie edukacji, która zakłada likwidację gimnazjów i powrót do 8-letniej szkoły podstawowej i 4-letniego liceum.

Stanisław Karczewski powiedział w radiowej Trójce, że w demonstracji uczestniczyło wielu polityków, widać było flagi KOD-u i Nowoczesnej. Zapewnił, że reforma będzie wprowadzana stopniowo, a gimnazja będą "wygaszane", a nie likwidowane z dnia na dzień. Jak dodał marszałek, celem jest wzmocnienie liceów i szkół podstawowych.

Zdaniem marszałka Senatu, obawy nauczycieli gimnazjalnych, że stracą pracę, są bezpodstawne. W szkołach będzie uczyło się tyle samo dzieci, więc nikt nie straci pracy - mówił Stanisław Karczewski. Dodał, że będzie potrzeba nawet większej liczby nauczycieli, bo podstawa programowa nauczania zostanie rozszerzona.

Wczoraj w Centrum Dialog w Warszawie minister Anna Zalewska rozmawiała z przedstawicielami nauczycielskich związków. Minister po spotkaniu mówiła, że rząd nie wycofa się z kwestionowanych zmian, a reforma jest przemyślana, odpowiedzialna i policzona. Anna Zalewska podkreślała, że realizuje wszystkie postulaty ZNP, w tym likwidację gimnazjów, o którą Związek kiedyś zabiegał.

W spotkaniu Centrum Partnerstwa Społecznego Dialog oprócz minister wzięli udział prezes ZNP Sławomir Broniarz, Sławomir Witkowicz z Forum Związków Zawodowych oraz reprezentujący edukacyjną Solidarność Ryszard Proksa.

Sławomir Broniarz powiedział, że udało się wstępnie omówić sprawy związane z nakładami na edukację. Do poniedziałku, związkowcy mają przedstawić szczegóły swoich postulatów. Zdaniem Sławomira Broniarza, ważniejsze jednak były tematy dotyczące reformy oświaty. Tu - jak powiedział przewodniczący ZNP - pola do dyskusji nie było. Według jego relacji, związkowcom nie zaprezentowano założeń reformy, mieli oni tylko usłyszeć, że są na nią pieniądze.

za: IAR