Piñera był do tej pory znany ze swoich konserwatywnych poglądów w kwestii zabijania dzieci nienarodzonych i obrony małżeństwa.  Mimo tego ,że kiedyś obiecał zastanowienie się nad ustawą o związkach partnerskich  to przez długi czas opierał się jej wprowadzeniu w życie.  „ Wierzę w małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, z którego rodzi się nowe życie, które daje Bóg” mówił prezydent 20 maja. Wypowiedź ta rozwścieczyła gejowskich aktywistów.


"Movement of Homosexual Integration and Liberation” (MOVILH) wydał oświadczenie, w którym napisano ,że w demokratycznym społeczeństwie nie ma miejsca na takie poglądy.  Jednak Piñera zaproponował kilka dni później legalizację związków partnerskich osób tej samej płci by chronić „ godność tych par”. Gejowska strona internetowa „On Top” przyznała, że decyzja prezydenta wynika z nacisku lobby gejowskiego. MOVILH zamierzał zorganizować narodowy marsz i protesty społeczne.


Prorodzinne organizacje wciąż mają nadzieję, że prezydent nie dotrzyma obietnic jak kilkakrotnie robił w tej kwestii w przeszłości. Zdaniem działaczy konserwatywnych obawiają się tego gejowscy aktywiści, którzy nie odwołali wielkiego marszu w Santiago, który odbędzie się 25 czerwca.

 

Ł.A/LifeSiteNews