Sprawa dotyczy jednego z miast położonego w Quebecu, największej prowincji Kanady. Od lat posiedzenia rady rozpoczynały się tam od krótkiej modlitwy. Ateista Alain Simoneau wspierany przez Laicki Ruch Quebecu, uznał, że modlitwa narusza jego prawa obywatelskie.

Sąd Najwyższy uznał, że osoby niewierzące, które uczestniczyły w posiedzeniach rady miasta, były narażone na izolację i wykluczenie. Orzeczenie sądu obowiązuje w całym kraju.

Konstytucja Kanady z 1982 roku odwołuje się w swojej preambule do wiary.

Wobec takiego wyroku burmistrz Saguenay poinformował, że modlitw na posiedzeniach rady miejskiej więcej nie będzie, dodał jednak, że nie składa broni w sprawie przywrócenia rzymskokatolickiej spuścizny prowincji Quebec.

MT/Radio Maryja